Małgorzata Gawlok - main photo

Mukowiscydoza będzie ze mną już zawsze, ale dzięki kosztownemu leczeniu – mam szansę❗️Pomożesz❓

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Małgorzata Gawlok, 45 years old
Rybnik, śląskie
Mukowiscydoza
Starts on: 17 January 2024
Ends on: 24 January 2026
PLN 653
DonateDonated by 35 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0164442
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0164442 Małgorzata
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Małgorzata a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Małgorzata Gawlok, 45 years old
Rybnik, śląskie
Mukowiscydoza
Starts on: 17 January 2024
Ends on: 24 January 2026

Fundraiser description

Kochani Darczyńcy! Serdecznie dziękuję za wsparcie, które okazaliście mi w poprzedniej zbiórce. Wasza pomoc jest na wagę złota! Niestety dalej potrzebuję wsparcia… Oto moja historia:

Mukowiscydoza jest chorobą, z którą się urodziłam. Od pierwszych chwil mojego życia wyznaczono mi tory, którym całkowicie muszę się podporządkować. Póki co, choroba była dla mnie łaskawa, przebiegała w miarę łagodnie. Jednak rok 2021 rok, okazał się być najcięższym. 

Ciągła hospitalizacja, przyjmowanie nieskończonej ilości leków oraz kroplówek i walka — ciężka walka o każdy oddech. Choroba pokazała swoje nowe oblicze, któremu każdego dnia stawiałam czoła, bojąc się o to, czy następny dzień będzie równie ciężki, czy jeszcze gorszy… Pomimo leczenia wyniki wychodziły coraz gorsze. Odporność mojego organizmu spadła drastycznie, a płuca pracowały już tylko w 30%! Wrześniowa wizyta w szpitalu, była niczym wyrok. Lekarze kazali mi się żegnać z rodziną. Byłam przerażona…

Małgorzata Gawlok

Na szczęście pojawiła się nadzieja – dzień 30 sierpnia całkowicie odmienił moje życie. Jestem już po przeszczepie obu płuc i czuje się bardzo dobrze. Przede mną jeszcze długa rekonwalescencja i rehabilitacja, ale udowodniłam, że warto iść do przodu i WALCZYĆ O SIEBIE!

Obecnie oddycham pełną piersią bez wspomagania… Jeszcze niecałe 2 miesiące temu nie mogłam funkcjonować bez tlenu, był ze mną wszędzie 24 godziny na dobę. Pomimo że ta przebiegła choroba zostanie ze mną do końca życia, nie poddaję się! Dzięki leczeniu mam szansę… Bez tych kosztownych leków i intensywnej rehabilitacji, mojej płuca nie dałyby rady pracować, moje życie wisiałoby na włosku…

Bardzo chcę żyć. Mam niepełnosprawnego synka Kubusia, który mnie potrzebuje… Muszę walczyć dla niego, to on jest moim największym szczęściem i motywacją!

Już raz pokazaliście, że macie ogromne serca, na które mogę liczyć. Czy zostawicie je dla mnie otwarte? Leki, które muszę codziennie zażywać, bardzo obciążają mój budżet domowy. Z Waszą pomocą będzie mi znacznie lżej… Będę bardzo wdzięczna za każde udostępnienie mojej zbiórki, za każdą wpłaconą złotówkę i dobre słowo. Jesteście wielcy, dziękuję!

Małgosia

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 3
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Akimawe
    Akimawe
    Share
    PLN 20

    Walczymy do końca

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50