

Rokowania były okrutne, lecz dziś Malwinka mówi, chodzi do szkoły, ma swoje plany i marzenia! Pomóż walczyć dalej!
Fundraiser goal: Zakup pionizatora, rehabilitacja i turnusy
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Zakup pionizatora, rehabilitacja i turnusy
Fundraiser description
O rozszczepie kręgosłupa u mojej córeczki dowiedziałam się w 22. tygodniu ciąży. Pamiętam to uczucie – szok, niedowierzanie, lęk. Nie wiedziałam, czy będzie mogła chodzić, mówić, funkcjonować samodzielnie…
Po porodzie diagnoza rozszczepu się potwierdziła, ale okazało się, że Malwinka radzi sobie lepiej, niż się spodziewaliśmy. Zaczęłam wierzyć, że będzie dobrze – że ograniczenia pozostaną tylko ograniczeniami, a córeczka ma szansę rozwijać się podobnie, jak jej rówieśnicy.

Niestety, gdy miała zaledwie dwa miesiące, doszło do potwornej tragedii. Malwinka nagle przestała oddychać. Zatrzymała się na 15 minut, które dla mnie były wiecznością. Wydarzył się jednak cud i lekarze wygrali walkę o życie mojej Kruszynki. Choć od tamtej chwili minęło już kilkanaście lat, to Malwince wciąż towarzyszy rurka tracheostomijna i respirator. Dodatkowo podczas przeprowadzania dalszych badań usłyszeliśmy wówczas kolejną diagnozę, zespół Arnolda-Chiariego.
Rokowania przy wypisie ze szpitala były okrutne: lekarze mówili, że nie będzie mówić, jeść, siedzieć…

Jako mama wiedziałam jednak, że muszę zrobić wszystko, co w mojej mocy, by wywalczyć dla mojej córki więcej. Dzięki ogromnej determinacji i ciężkiej rehabilitacji Malwinka w ciągu dnia może być odłączana od respiratora. Mówi! Chodzi do szkoły! Ma swoje pasje i marzenia. Porusza się na wózku, ale jej siła ducha jest nie do opisania.
Niestety, Malwinka wyrasta ze starego pionizatora – a to dla niej bardzo ważne narzędzie w walce o sprawność. Do tego potrzebne są kolejne turnusy rehabilitacyjne, które pozwalają jej funkcjonować coraz lepiej.
Dlatego proszę Was z całego serca – pomóżcie mojej córeczce w tej nierównej walce o samodzielność i normalne życie. To właśnie dziś mamy szansę wypracować najwięcej, a każda złotówka to krok bliżej do lepszej przyszłości Malwinki.
Mama Malwinki