By w życiu Marcela wyszło kiedyś słońce...
Rehabilitacja, zakup specjalistycznych sprzętów
Fundraiser description
Marcel w kwietniu kończy 4 lata. W listopadzie 2020 roku u Marcela został zdiagnozowany autyzm. W wieku 2 lat nasz syn jakby zaczął cofać się w rozwoju. Zanikła mowa syn stał się nadpobudliwy, drażliwy. Reagował krzykiem na różne miejsca i sytuacje. Przez 1,5 roku jeździliśmy z naszym synem po różnych poradniach i lekarzach, aby dowiedzieć się, co jest przyczyną tego zachowania.
Nasz syn jest kochanym chłopcem, energicznym i wesołym. Niestety autyzm uniemożliwia mu być z nami w naszej rzeczywistości, cieszyć się wspólnymi chwilami. Szukamy środków na sprzęt rehabilitacyjny, aby zapewnić Marcelowi w domu miejsce do bezpiecznych i rozwijających zabaw, a zarazem ćwiczeń. Potrzebujemy środków na suplementy, które wspomagają rozwój naszego dziecka. Korzystamy z indywidualnych zajęć terapii SI oraz intensywnej terapii logopedycznej, oraz psychologicznej. Marcelowi postanowiliśmy wprowadzić dietę bez glutenu, cukru i laktozy, która była z jednej strony dla niego alergenem a z drugiej znacznie go pobudzała. Jednak koszty takiej diety są wysokie.
Marcel uczęszcza do przedszkola, które uwielbia. Ma tam zapewnioną wspaniałą opiekę, czas pracy oraz czas na zabawę z rówieśnikami. Przygoda z przedszkolem była dla Marcela trudnym tematem, nie odnajdywał się wśród dzieci, zabaw z nimi, ale pomoc ze strony zespołu przedszkola pomogła mu się zaaklimatyzować w nowym otoczeniu.
Mimo naszych starań Marcel ma wciąż ogromne problemy z mową i komunikacją. Marcel lubi książki, puzzle, klocki oraz długie spacery. Jest inteligentnym dzieckiem, jednak ciężko mu jest się skupić dłuższą chwilę nad zadaniami lub ćwiczeniami, jego nadpobudliwość i wzmożona ruchliwość, z którą się zmaga, znacznie mu to utrudniają. Cały czas nad tym pracujemy na zajęciach SI, w domu oraz w przedszkolu.
Jednak wszystkie nasze chęci na dalszą pomoc Marcelowi zaczyna przerastać możliwości finansowe naszej rodziny. Chcemy dalej działać, reagować i wspomagać naszego syna w walce z autyzmem, który nim zawładnął, ale potrzebujemy wsparcia finansowego. Małymi kroczkami idziemy do przodu, ale chcemy robić te kroczki coraz większe aż do celu.