

Marcysia Szyłejko, 36 years old
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Wesprzyj Marcelinę!
Z całego serca proszę Was o pomoc, aby stwardnienie rozsiane nie odbierało mnie kawałek po kawałku rodzinie…
Choroba zaatakowała brutalnie. Dziś poruszam się przy pomocy wózka inwalidzkiego. Każdy dzień to walka z bólem, lękiem i niemocą. Mimo to wciąż walczę o sprawność i choćby chwilę bez cierpienia. Najgorsze jednak jest to, że zostałam wykluczona z leczenia refundowanego przez NFZ. Jedyna realna szansa, by zatrzymać postęp choroby, to odpowiednie leczenie. Koszty to ogromne pieniądze, a bez tego mój stan będzie się pogarszać. Rzuty choroby będą coraz częstsze, coraz silniejsze, coraz bardziej wyniszczające…
Lekarze chcą leczyć. Ja chcę walczyć. Ale bez wsparcia nie dam rady… Proszę Was, pomóżcie mi zatrzymać tę chorobę. Podarujecie mi w ten sposób nadzieję, spokój i odrobinę godności w codzienności pełnej cierpienia. Z serca dziękuję za okazane mi wsparcie.
Marcelina