

Ukochany mąż i ojciec pozbawiony świadomości... Potrzebna pomoc❗️
Fundraiser goal: Pobyt w ośrodku, zakup sprzętu, adaptacja pomieszczeń, zakup odzieży i art. hig.
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Pobyt w ośrodku, zakup sprzętu, adaptacja pomieszczeń, zakup odzieży i art. hig.
Fundraiser description
Od 17 lat z moim mężem Marcinem mieszkamy w Polsce. Mamy cudowną, 14-letnią córkę i niczego nam nie brakowało. Ale to wszystko, nasze życie zmieniło się o drastyczne 180 stopni 22 listopada 2023 roku.
Wtedy Marcin doznał krwawienia śródmózgowego z przebiciem do komór z embolizowanej przed laty malformacji naczyniowej. Skutek to hospitalizacja w klinice neurochirurgii.
Jego walka o życia wraca do naszych myśli jak najgorszy koszmar… A obecnie mąż nadal jest pod respiratorem, po tracheotomii i ma założony PEG. Czasem otwiera oczy, błądzi nimi po sali, ale nie ma z nim kontaktu.

Zostałyśmy z córką same. Moja rodzina jest daleko, teść choruje i też wymaga pomocy, a tydzień temu zmarła mama Marcina. O czym mąż nawet nie wie, bo stało się to kiedy przebywa w śpiączce.
Moja praca nie pozwala na pokrycie ogromnych kosztów leczenia, a niedawno otrzymałam informację o przewidywanym w najbliższym czasie wypisie męża z OIT oraz braku możliwości przeniesienia go do Kliniki Neurochirurgii Szpitala z powodu braku miejsc.

Polecono mi znalezienie innej placówki, która zapewniłaby należytą opiekę neurochirurgiczną i rehabilitacyjną męża. Ale orientacyjny koszt leczenia w placówce w Konstancinie to 20 tys. zł/miesięcznie!
Dlatego bardzo proszę o pomoc… Razem z córką postanowiłyśmy sprzedać samochód, by pokryć koszty leczenia, a to wciąż zaledwie kropla w morzu potrzeb. Same nie damy sobie rady i możemy jedynie liczyć na Was i Wasze dobre serca. Proszę, pomóżcie mi odzyskać męża i sprowadzić go do domu.
Dina