

Guz mózgu nie daje taryfy ulgowej❗️Walczymy o życie Marcina!
Fundraiser goal: Zbiórka na operację neurochirurgiczną i dalsze leczenie
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Zbiórka na operację neurochirurgiczną i dalsze leczenie
Fundraiser description
PILNE! Operacja Marcina została zaplanowana już na początek grudnia! Krytycznie mało czasu na ocalenie życia!
Mam 42 lata, rodzinę, żonę i 12-letnią córkę, nasze oczko w głowie. Nie jestem osobą publiczną, cenię swoją prywatność i bardzo nie lubię mówić o swoim życiu osobistym. Zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie tak delikatne, jak choroba... Niestety sytuacja zmusiła mnie, by schować dumę do kieszeni i bardzo poprosić o wsparcie. Mam nowotwór, złośliwego guza mózgu. Potrzebuję pilnej operacji, która nie jest refundowana… Mój czas ucieka, a nie mam takich ogromnych środków. Proszę, pomóż mi...
Zaczęło się w lipcu tego roku – zupełnie niespodziewanie dostałem ataku padaczki. Trafiłem na SOR. Badania, tomografia i rezonans. Ostatecznie biopsja 14 lipca potwierdziła najgorszą diagnozę – nowotwór złośliwy mózgu!
Całe nasze życie obróciło się do góry nogami. Spokój w domu zniknął. Pojawił się stres i ciągłe zastanawianie się: ile jeszcze będę żył? Czy dziewczyny poradzą sobie beze mnie?
Od lipca do października toczyliśmy z żoną walkę z nowotworem. W Olsztynie lekarze nie podjęli się operacji ze względu na trudne umiejscowienie guza. Szukaliśmy neurochirurga, który podejmie się operacji. 22 października w Wojskowym Szpitalu w Bydgoszczy miałem pierwszą operację w pełnym wybudzeniu, która niestety została przerwana ze względu na niedowład lewej nogi. Guz nie został wycięty.
Próbkę guza wysłano na badania histopatologiczne i tutaj nie pozostawiono złudzeń – nowotwór okazał się dużo bardziej złośliwy, niż początkowo zakładano! Z II stopnia przeszedł na III stopień. To skąpodrzewiak anaplastyczny...
Lekarze w szpitalu na NFZ, w którym miałem pierwszą operację, nie podjęli się reoperacji guza. Moje szanse zmalały, guz bardzo się rozrósł...
Moją jedyną nadzieją na ratunek jest reoperacja w Kluczborku w prywatnej klinice Vital Medic. Operację poprowadzi jeden z najlepszych neurochirurgów w Polsce dr Witold Libionka. Będzie to specjalistyczna operacja z wybudzeniem, tak by można było przeprowadzić elektrostymulację i zobaczyć jak "głęboko" można usunąć nowotwór, nie uszkadzając zdrowej tkanki.
Wstępnie lekarz powiedział, że byłby w stanie usunąć 90% guza. Dr Libionka należy do bardzo wąskiej grupy specjalistów, która jest w stanie podjąć się takiego wyzwania, jak wycięcie guza z trudnej lokalizacji i w tak dużym stopniu. Wtedy moje rokowania znacząco wzrosną! Koszt takiej operacji to jednak aż 60 tys. zł...
Będę wdzięczny za każde nawet najmniejsze wsparcie, bo każda złotówka i każde udostępnienie mojej prośby to szansa, że będę żył. A niczego bardziej nie pragnę, niż być przy mojej żonie i córeczce…
Marcin