Serce Maryni przestaje bić! Konieczna pilna operacja❗️

Korekcja całkowita wrodzonej wady serca w Genewie - ratowanie życia
Ends on: 20 August 2020
Fundraiser description
Umierające serduszko Maryni próbuje wygrać walkę z czasem… Marysia, choć anonimowa dla świata, dla nas jest całym światem. Naszą nadzieją, przyszłością, wiarą w lepsze jutro. Nasz świat – nasze wszystko umiera… Błagamy o pomoc, bo ciągle jest nadzieja! Niestety, koszt operacji w Genewie jest gigantyczny. A to największa szansa dla Maryni na życie...
Nasza córeczka już z pierwszym oddechem rozpoczęła nierówną walkę o wszystko. Urodziła się z krytycznymi wadami serca: przełożeniem wielkich naczyń wraz z inwersją przedsionków (taka inwersja zdarza się niesamowicie rzadko), zarośniętą drogą odpływu krwi z serca do płuc, bardzo dużym ubytkiem w przegrodzie międzykomorowej, mezokardią. Dodatkowo jej organy w ciele są poprzestawiane. Już w ciąży wiedzieliśmy o ciężko chorym serduszku małej.
Kiedy inne mamy z radością wybierały ubranka dla swoich przyszłych dzieci, my modliliśmy się, aby móc poznać naszą ukochaną Marynię, aby dała radę. Zdążyć, powiedzieć jej, jak bardzo na nią czekaliśmy, przytulić, by poczuła, że jest kochana. Choć przez chwilkę…
Jeden z kardiologów prenatalnych stwierdził, że bardzo ciężko mówić o jakichkolwiek rokowaniach z uwagi na tak rzadką i skomplikowaną chorobę. Zaprosił na rozmowę psychologa, który podpowiadał, aby próbować cieszyć się ciążą, by mieć jakiekolwiek dobre wspomnienia, jak córcia odejdzie…
Po urodzeniu Marysia od razu została zabrana i podłączona do leku, który miał na celu podtrzymać ją przy życiu do momentu wykonania pierwszej operacji. Bez tego leku Marysia udusiłaby się na naszych oczach! Następnie wykonano tzw. zespolenie B-T, jednak nie skorygowało ono wady jej serduszka. Kupiło jedynie trochę czasu, który już się kończy...
Wielokrotnie kardiolodzy mówili nam, że Marysi zostanie utworzone serce jednokomorowe, które jest bardzo ciężką wadą i nie stanowi rozwiązania problemu. Zawsze dochodzi do licznych powikłań, a w konsekwencji skrócenia długości życia. A Marysia ma dwie bardzo dobrze pracujące komory!
Niestety, leczenie w naszym kraju tak skomplikowanej wady nie jest niestety możliwe… Nasza córeczka była z nami, oddychała, ale jej przyszłość była niepewna. Zaczęliśmy więc szukać pomocy poza granicami Polski. Wiedzieliśmy, że pójdziemy wszędzie, nawet na koniec świata – byle tylko uratować nasze dziecko!
Doktor Tornike Sologashvili ze szpitala w Genewie w Szwajcarii – specjalista od niesamowicie trudnych przypadków wad serca, zdecydował się podjąć operacji serduszka naszej córci. Nie tylko zachowają serce dwukomorowe, ale także przeprowadzą całkowitą korektę wady metodą double switch anatomiczny! Marysia może być zdrowa, może normalnie żyć, mieć szczęśliwe dzieciństwo, być z nami!
Operacja ta jest tak rzadka, że rocznie wykonuje się maksymalnie do kilkunastu takich zabiegów. W Polsce niestety nie ma możliwości jej przeprowadzenia. Potrzebowaliśmy do niej doświadczonego eksperta i znaleźliśmy! Niestety w oczach systemu, życie Maryni nie jest bezcenne. Musimy zapłacić za nie ogromne pieniądze…
Aby żyć, aby cieszyć się dzieciństwem, Marynia musi, jak najszybciej przejść kolejną operację. Jej stan pogarsza się z dnia na dzień, a saturacje spadają nawet do 60%! Zdrowe niemowlęta mają saturację na poziomie 100%...
Niestety, za operację musimy zapłacić z własnej kieszeni, a to bardzo duże pieniądze, których po prostu nie mamy. By Marynia mogła żyć, musi jak najszybciej przejść tę operację… Dlatego, choć naprawdę to bardzo trudne, zdecydowaliśmy się poprosić o pomoc Was - ludzi o wielkich sercach. W Was nasza nadzieja na uratowanie życia Maryni...
Błagamy o pomoc i ratunek! Mamy tylko jedno marzenie – usłyszeć „mamo” i „tato”. Chcemy powiedzieć jej, jak bardzo ją kochamy, jak bardzo jesteśmy z niej dumni. Chcemy patrzeć, jak dorasta, być jej rodzicami, po prostu...
Zostało tak niewiele czasu… Każdy rodzic walczy o swoje dziecko, nie jesteśmy wyjątkiem. Czy zdołamy wygrać walkę z czasem? Błagamy – tak wiele zależy od Was! Sami nie jesteśmy w stanie podarować Marysi życia. Nie możemy zabrać jej cierpienia, bólu, samotności… Nie umiemy wyobrazić sobie dnia, w którym jej serduszko ucichnie, już na zawsze… Błagamy, pomóż!
Rodzice
___________________
➡️ Losy Maryni możesz śledzić także tu: Serduszko Maryni
➡️ Licytując, możesz ocalić życie: Serduszko Maryni - licytacje