❗️Walczymy o Zdrowie Marysi
Roczna rehabilitacja na turnusach
Ends on: 26 May 2023
Previous fundraisers:

Leczenie i rehabilitacja
Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Gdybym mogła, zabrałabym, choć część jej cierpienia. Spoglądam w oczka córeczki – w moich pojawiają się łzy. Widok krzyczącej z bólu Marysi jest tym najgorszym w całym życiu. Jak to się stało? Dlaczego nie możemy tego zatrzymać? Wszyscy zapewniali, że urodziła się zdrowa, a jej życiu nic nie zagraża. Dlaczego więc możliwość cieszenia się zdrowym dzieckiem została nam tak po prostu zabrana…
Kiedy Marysia przyszła na świat wypełniła nas bezgraniczna miłość. Wiedzieliśmy, że zrobimy wszystko, by była szczęśliwa i miała jak najlepsze życie. Jeszcze wtedy nie zdawaliśmy sobie sprawy, że tak szybko przyjdzie nam zawalczyć o jej zdrowie. Do trzeciego miesiąca żyliśmy w nieświadomości, skupiając się na wspólnym czasie – bez chorób, zmartwień i trosk.
W pewnym momencie rozwój córki zaczął się zmieniać. Nie zwlekaliśmy z pomocą i udaliśmy się do specjalistów. To właśnie wtedy otrzymaliśmy brutalną diagnozę, która zwaliła nas z nóg. USG główki pokazało, że Marysia przeszła wylew dokomorowy trzeciego stopnia. Nigdy nie spodziewalibyśmy się takiej informacji. Wylew u 3-miesięcznego dziecka? Nawet przez moment w naszej głowie nie pojawiła się myśl, że coś takiego mogło spotkać małą Marysię. Nie jesteśmy w stanie określić kiedy dokładnie to się stało... Znamy tylko konsekwencje tego zdarzenia.
Maria nie siedzi, nie raczkuje, ma słabą kontrolę główki… Widzimy, jak walczy, ile znosi bólu przy każdym drobnym ćwiczeniu. Jest to najcięższy obraz jaki może zobaczyć rodzic. Szybko rozpoczęliśmy rehabilitację. Niestety ta na NFZ to kropla w morzu potrzeb. Wiemy, że nie mamy wyjścia, że rehabilitacja musi być bardzo intensywna, by skutki choroby przestały dawać o sobie znać.
Większość terapii opłacamy prywatnie. To bardzo duże koszty. Najlepszym rozwiązaniem dla córeczki są regularne wyjazdy na terapie. Marysia po każdym turnusie rehabilitacyjnym staje się silniejsza, zaczyna mieć poczucie własnego ciała, pięknie kontroluje już główkę, i potrafi usiedzieć dłuższą chwilę z podparciem. Jeszcze ogrom pracy przed nami, ale nie poddajemy się – jesteśmy tu kolejny raz, by prosić o wsparcie!
Marzyliśmy o szczęśliwym i beztroskim dzieciństwie dla naszej córeczki. Dzieciństwie bez bólu i ograniczeń. Stało się inaczej, jednak walka trwa! Dlatego prosimy o każdy pomocny gest w stronę naszej córki. Każda złotówka jest wsparciem Marysi w drodze do lepszego życia.
Rodzice Marysi