W 2019 roku rodzice Marysi dowiedzieli się, że ich córeczka zachorowała na boreliozę. Nikt nie spodziewał się wtedy, że z pozoru niegroźna choroba może mieć tak poważne konsekwencje, że odbierze dziewczynce siły. Od września 2019 roku Marysia musiała toczyć nierówną batalię z bólem. Konieczne stały się częste wizyty u lekarzy, szereg badań, a pobyty w szpitalu zdawały się nie mieć końca. W styczniu następnego roku podjęto decyzję o rozpoczęciu wielomiesięcznej kuracji antybiotykami. Dziewczynce aplikowano także wlewy witaminowe, które miały maksymalnie wzmocnić jej organizm. Mimo to Marysia straciła apetyt, męczyły ją ciągłe przykurcze w rękach i nogach. Ciało odmawiało jej posłuszeństwa, a drętwienie i ból kończyn uniemożliwiały swobodne poruszanie. Marysia starała się walczyć z bólem poprzez dystrakcyjne zajęcia m.in. malowanie, jednak w tym przypadku konieczne było zdecydowane działanie. Leczenie i rehabilitacja pomagają dziewczynce w odzyskiwaniu zdrowia. Pomóżmy!