Michalina Tomków - main photo

Mama dwóch córeczek walczy ze wznową złośliwego nowotworu❗️Ratunku❗️

Fundraiser goal: Leczenie onkologiczne i rehabilitacja, immunoterpia

Fundraiser organizer:
Michalina Tomków, 39 years old
Żary, lubuskie
Nowotwór złośliwy bez określenia umiejscowienia przerzuty raka płaskonabłonkowego w węzły chłonne IV st., niedowład prawej kończyny dolnej,
Starts on: 24 January 2024
Ends on: 28 October 2024
PLN 133,400(62.7%)
Donated by 1212 people

Fundraiser goal: Leczenie onkologiczne i rehabilitacja, immunoterpia

Fundraiser organizer:
Michalina Tomków, 39 years old
Żary, lubuskie
Nowotwór złośliwy bez określenia umiejscowienia przerzuty raka płaskonabłonkowego w węzły chłonne IV st., niedowład prawej kończyny dolnej,
Starts on: 24 January 2024
Ends on: 28 October 2024

Fundraiser description

Jeszcze niedawno byłam zdrową i szczęśliwą mamą dwóch cudownych córeczek. Nasze życie toczyło się pomału, własnym tempem. Niczego więcej nie było mi trzeba… Nie przypuszczałam wtedy, że już niedługo moją codzienność wypełnią pobyty w szpitalu, kolejne cykle chemioterapii i lęk o każdy kolejny dzień…

Pierwsze objawy pojawiły się ponad dwa lata temu – ogromne bóle brzucha i krzyża uniemożliwiały mi normalne funkcjonowanie. Wiedziałam, że dzieje się coś niedobrego, więc od razu zaczęłam szukać pomocy u specjalistów. Niestety, zanim otrzymałam wsparcie i właściwą diagnozę minął ponad rok. Początkowo na dolegliwości bólowe lekarze zalecali jedynie więcej ruchu i ćwiczeń...

Niestety, ból z każdym dniem nasilał się – stając się nie do zniesienia. Przez ponad rok codziennie przyjmowałam leki przeciwbólowe, żeby móc jakkolwiek funkcjonować i zająć się córeczkami. Po wykonaniu serii badań lekarze podejrzewali endometriozę, przeszłam również operację usunięcia jajnika. Dopiero na jesieni 2022 roku poznałam poprawną diagnozę. Diagnozę, która wstrząsnęła całym moim światem i sprawiła, że nic już nie było takie, jak wcześniej. Nowotwór złośliwy. Czułam się, jakbym nagle straciła grunt pod nogami i spadała w otchłań.

Choroba całkowicie odebrała mi zdrowie. Nie mogłam chodzić, wstać z łóżka czy zająć się córeczkami. Teraz to ja potrzebowałam pełnej i całodobowej opieki. 

Wiedziałam, że najważniejsze jest jak najszybsze rozpoczęcie leczenia. Z ogromną nadzieją przeszłam przez cykle chemii oraz radioterapii. Było mi potwornie ciężko, jednak starałam się nie poddawać. Musiałam wrócić do zdrowia, musiałam o siebie walczyć. 

Niestety, niedługo po odstawieniu leczenia nastąpiła wznowa. Mój świat się załamał, a serce przepełniała rozpacz. Chciałam wyć i krzyczeć, jednak żadna z tych rzeczy nie mogła mi pomóc.

Jedynym światełkiem w tunelu stało się nierefundowane leczenie onkologiczne. Z pomocą rodziny udało się zebrać środki na specjalne badania molekularne nowotworu, które umożliwiają dobranie specjalistycznego leczenia dającego mi największą szansę na wygranie z chorobą. Niestety, takie leczenie jest bardzo kosztowne i nie jesteśmy w stanie udźwignąć samodzielnie tak dużego ciężaru finansowego. Ze względu na nowotwór nie mogę pracować, utrzymuję się z renty. Nie chodzę, poruszam się na wózku i potrzebuję całodobowej opieki. 

Nowotwór to przeciwnik, dla którego wszystkie chwyty są dozwolone. Wiem jednak, że z Waszą pomocą uda mi się przetrwać, uda mi się wygrać z chorobą. Nigdy się nie poddam i z całej siły będę walczyć o powrót do zdrowia – nie tylko dla siebie, ale także dla córek, które tak bardzo potrzebują swojej mamy. 

Michalina

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Hubert Kwiryng
    Hubert Kwiryng
    Share
    PLN 100

    Dasz rady <3

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • turysta Rychu
    turysta Rychu
    Share
    PLN 50

    szybkiego powrotu do zdrowia!

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100