

W głowie naszego syna jest GUZ❗️Pomóż Mikołajowi pokonać NOWOTWÓR!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
To nieprawdopodobne, jak bardzo się zmieniło życie naszej rodziny w zaledwie kilka miesięcy! W końcu cierpienie naszego Mikołaja jest cierpieniem nas wszystkich. Dlatego nadal tak trudno jest nam pogodzić się z tą OKRUTNĄ DIAGNOZĄ – NOWOTWOREM!
Wszystko zaczęło w maju 2024 roku. To wtedy syn zaczął się skarżyć na silne bóle głowy. Z dnia na dzień stawały się coraz bardziej dotkliwe. Do tego dochodziły kolejne objawy – wysoka wrażliwość na światło i dźwięki. Jego stan wciąż się pogarszał.
Zdarzało się, że Mikołaj potrafił przespać nawet kilka kolejnych dni i nocy! Dochodziło do sytuacji, w których musieliśmy budzić syna, żeby w ogóle mógł coś zjeść! Byliśmy przerażeni! Czuliśmy, że dzieje się coś niedobrego!

Początkowo Mikołaj był diagnozowany w kierunku migreny. Jednak to był tylko fałszywy trop. Po kolejnych badaniach nie było złudzeń, że rzeczywistość jest o wiele gorsza! Wydarzyło się coś, na co w ogóle nie byliśmy przygotowani. Okazało się, że w głowie naszego syna znajduje się guz! To był NOWOTWÓR!
Mikołaj jest dopiero nastolatkiem! Całe życie przed nim, a on już musiał przejść aż pięć zabiegów operacyjnych, w tym jeden polegający na częściowym usunięciu guza. U syna wystąpiła również wielohormonalna niedoczynność przysadki oraz wodogłowie obturacyjne, wymagające przeprowadzenia ventrikulostomii. Nie potrafimy zrozumieć, dlaczego to wszystko spotkało naszego syna!

Kolejnym krokiem w leczeniu Mikołaja jest chemioterapia, która tak bardzo go osłabia. Po pierwszej z czterech wyznaczonych serii powróciły bóle głowy, wodogłowie, mdłości… Widzimy, jak syn bardzo cierpi, a do końca jest jeszcze daleka droga! Lekarze mówią, że jeżeli tylko zdrowie Mikołaja na to pozwoli, konieczna będzie jeszcze radioterapia i kolejna operacja! Dzisiaj życie naszego syna jest w niebezpieczeństwie!
Chcielibyśmy, żeby to był tylko koszmarny sen, z którego się zaraz obudzimy! Niestety, mimo naszych rozpaczliwych próśb, on nadal trwa… Co więcej, koszty związane z leczeniem już teraz przekraczają nasze możliwości! Dlatego tak bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia! Pomóżcie nam dalej walczyć o zdrowie naszego syna!
Rodzice Mikołaja
