Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Na pomoc śmiertelnie choremu sercu❗️Ratuj Milę!

Mila Murawska
Urgent!

Na pomoc śmiertelnie choremu sercu❗️Ratuj Milę!

Donate via text

to 75365
Text 0210716
6,15 zł (including VAT)
Donate via text now
Fundraiser goal:

Operacja serca w Linz, leczenie, rehabilitacja pooperacyjna

Fundraiser organizer: Fundacja Siepomaga
Mila Murawska, 4 years old
Lipowa, śląskie
Wrodzona wada serca - tetralogia Fallota, MAPCA's
Starts on: 09 March 2023
Ends on: 12 April 2023

Previous fundraisers:

Mila Murawska
277 824,00 zł ( 102.79% )
4889 donors
25.06.2022 - 20.10.2022

Zagraniczna operacja serca w Linz

277 824,00 zł ( 102.79% )

Zagraniczna operacja serca w Linz

Fundraiser description

Mamy kilkanaście dni do pilnej, nieplanowanej wcześniej operacji serca Mili! Skrajnie skomplikowana wada skreśla naszą córeczkę z możliwości leczenia w Polsce! Jej życie uratowali lekarze z Austrii, jednak komplikacje i rodzaj wad w sercu Mili sprawia, że konieczna jest druga, bardzo pilna operacja! Prosimy o pomoc. Kosztorys wysłany z Linz nas przerasta… Wciąż walczymy o życie córeczki i prosimy o pomoc, o ratunek!

Nasza historia:

Pierwsze zdjęcie mojego dziecka zrobiła pielęgniarka, gdy mała czekała na transport karetką. Wtedy zobaczyłam ją pierwszy raz. Nie zrobiłam tego zdjęcia ja, by przesłać dumna rodzinie, choć tak być przecież powinno… Moje dziecko urodziło się i od razu zaczęło walczyć o życie!

Mila Murawska

Ta walka trwała kolejnych 7 miesięcy… Mila trwała tylko dzięki podłączeniu pod ECMO. Pewnego razu, jeszcze w inkubatorze, spojrzała wprost na mnie, jakby wiedziała – jestem jej mamą i zrobię wszystko, żeby żyła. A ona się nie podda. I nie poddała się!

Mila urodziła się ze skrajna postacią Tetrallogi Fallota. W Polsce leczy się ją jedynie paliatywnie – przedłużając życie, ale nie całkowicie lecząc. Mojej córeczce chwilę po urodzeniu wszczepiono sztuczną rurkę, dzięki której krew miała natleniać płuca. Naiwna byłam, wierząc, że to wystarczy na bardzo długo, że może jakiś cudem serce się samo naprawi, a Mili będzie żyła szczęśliwie…

Minęły zaledwie 3 lata. Badania pokazały, że shunt (czyli ta rurka w sercu) się zamknął, a moja córeczka żyła jedynie dzięki naczyniom, które “na dziko” sam utworzył jej organizm! 

Nie było chwili do stracenia! A wtedy otrzymaliśmy kolejny cios – odmowa operacji w Polsce. Lekarz, który wcześniej planował leczyć Milę, powiedział nam, że nie jest w stanie się tego podjąć – dwa tygodnie wcześniej w tym samym szpitalu, operowana była dziewczynka z podobną wadą. Zmarła na stole operacyjnym… Musieliśmy szukać ratunku za granicą, w ośrodkach, gdzie mają większe doświadczenie w leczeniu tak skrajnie skomplikowanych wad serca!

Mila Murawska

Lekarze w Linz podjęli się bardzo trudnego zadania – ratowania mojej córeczki. Dzięki pomocy Darczyńców udało się zebrać na pierwszą operację! I tak 13 stycznia w Austrii Mila dostała szansę na życie! Operacja się udała – lekarze wszczepili zastawkę i przeprowadzili rekonstrukcję pnia płucnego. Wydawał się, że wszystko jest dobrze, ale doszły komplikacje… Osłabiona wieloma intubacjami przestała jeść, była karmiona przez PEG-a. Mila zaczęła przybierać na wadze i odzyskiwać siły, aż nagle przyszło kolejne załamanie! 

Okazało się, że naczynia, które nie mogły zostać zamknięte w czasie operacji, zalewają płuca mojej córeczki! Mila dusiła się od środka! 

W ciężkim stanie trafiła na cewnikowanie. Na szczęście udało się zamknąć duże naczynie oboczne. Stan Mili był jednak bardzo ciężki… Gdy w miarę się poprawił, w końcu, po 1,5-miesiąca w szpitalu mogliśmy wrócić do domu – razem z nami rachunek do dopłacenia, bo początkowy kosztorys nie obejmował nieprzewidzianych zabiegów i tak długiego pobytu w szpitalu…

Córeczka jest bardzo słaba. Musi nabrać sił, bo czeka nas kolejna operacja. Musimy wrócić do Linz…

Mila Murawska

Musimy zamknąć jak najszybciej ostatnie naczynie, które wciąż się sączy i zalewa płuca! Najpierw zabieg cewnikowania, potem operacja – jeśli się uda, to lekarze także zamkną ubytek międzykomorowy. Jeśli jednak wystąpi nadciśnienie płucne, ten zabieg będzie musiał zostać odroczony. 

Za nami bardzo ciężkie chwile… Wciąż widzę moją maleńką córeczkę, na którą bardzo słabo działają środki usypiające – leży więc na OIOM-ie, samiutka, smutna, patrząca się w ścianę… Nie mogłam być z nią cały czas. Moje serce pękało…

Proszę, pomóż nam uratować córeczkę! Mila tak bardzo chce żyć! 

Mila jest moim światełkiem, moim sensem życia. Proszę o pomoc każdego, kto tu dotarł o pomoc, o ratunek! Życie pozbawione bólu i lęku – o to walczymy. O zwykłą normalność, którą zbyt wiele osób nie docenia. Już 27 marca operacja Mili… Rozpoczęło się dramatyczne odliczanie. Proszę, pomóżcie nam zdążyć…


Marta, mama Mili

Donate via text

to 75365
Text 0210716
6,15 zł (including VAT)
Donate via text now

Help me promote this fundraiser

Baner na stronę

Follow important fundraisers