Miron Kharasailo - main photo

DRAMAT❗️Nowe przerzuty w organizmie Mironka... Pomóż uratować życie❗️

Fundraiser goal: Leczenie onkologiczne

Fundraiser organizer:
Miron Kharasailo, 4 years old
Kramatorsk
Neuroblastoma IV stopnia
Starts on: 8 December 2022
Ends on: 30 April 2023
PLN 1,138,400(100.88%)
Donated by 35324 people

Fundraiser goal: Leczenie onkologiczne

Fundraiser organizer:
Miron Kharasailo, 4 years old
Kramatorsk
Neuroblastoma IV stopnia
Starts on: 8 December 2022
Ends on: 30 April 2023

Fundraiser description

Kolejny raz musimy błagać o pomoc! Nowotwór Mironka jest bardzo oporny... Mimo 19. cykli chemioterapii, 13. immunoterapii i 44. sesji radioterapii w maleńkim ciałku wciąż są aktywne komórki nowotworowe. Zaczynamy walkę od nowa… O życie ukochanego synka!

Nowe przerzuty pojawiły się w nóżce, żebrach, kręgosłupie i… w mózgu. Dlatego raz jeszcze prosimy o pomoc…

Miron Kharasailo

Oto nasza historia:

Zimne, szpitalne ściany, gdzie mali pacjenci walczą o życie i przetrwanie, stały się naszym drugim domem. Zamiast bawić się spokojnie zabawkami, dzieci leżą przykuci do łóżek kroplówkami, z których sączy się chemia. Po tym, czy dziecko ma jeszcze włosy ma głowie, czy nie, można poznać, na jakim jest etapie leczenia.

Ten koszmar wciąż trwa... Historia mojego synka zaczyna się tak samo, jak wiele innych. Wysoka temperatura i osłabienie nie wskazywały początkowo na poważną chorobę. Ot typowa 3-dniówka, każdy rodzic musiał się z nią zmierzyć i po kilku dniach o niej zapominał. My walczymy do dzisiaj...

Z czasem nasilił się ból nóżek do tego stopnia, że synek był w stanie tylko leżeć i płakać. Pękało mi serce, kiedy patrzyłam na jego cierpienie i nie wiedziałam, jak mu pomóc. Dopiero wtedy lekarze rozpoczęli serię badań, których wyniki były druzgocące... 6-centymetrowy guz w okolicy lewej nerki. Konieczna była pilna operacja, którą synek przeszedł 3 lutego 2021. Operacja zakończyła się sukcesem, jednak wynik badania histopatologicznego nie pozostawiał złudzeń - nerwiak zarodkowy nadnerczy...

Miron Kharasailo

Byłam załamana, nie rozumiałam i do tej pory nie rozumiem, dlaczego to spotkało moje dziecko. Musiałam wziąć się w garść, wytrzeć łzy, które cały czas spływały mi po policzkach, by szukać ratunku dla mojego dziecka. Każda następna informacja przekazywana przez lekarza, sprawiała, że miałam w sobie coraz mniej wiary.

Nowotwór najpierw dał przerzuty do szpiku kostnego, teraz zaatakował kolejne kości… To już kolejny etap naszej walki. Jestem załamana. Z każdym zakończonym etapem zbiórki miałam nadzieję, że ten koszmar nie powróci już nigdy… Że nareszcie Mironek zostanie wyleczony. 

Synek jest w trakcie podawania jednej z bardzo silnych chemioterapii oraz immunoterapii. Czekamy na kolejne badania, czekam na nowy kosztorys. 

Już dziś wiemy, że czeka nas jeszcze długa droga okupiona łzami, bólem i ogromnymi pieniędzmi, a to wszystko po to, aby Mironek mógł żyć... Oddałabym swoje życie, aby mój synek przestał cierpieć, aby był zdrowy... Niestety, to niemożliwe, nie mogę zabrać jego bólu, nie mogę sprawić, aby przestał płakać - jedyne, co mi pozostaje, to błagać Was o ponowną pomoc dla mojego dziecka!

Mironek niedawno skończył 4-latka. Połowę swojego życia spędził w szpitalu! Czy ten koszmar się kiedyś skończy?

Rodzice

Miron Kharasailo

➤ Zbiórkę można wspierać poprzez LICYTACJE

➤ Obserwuj walkę Mirona na Facebook'u oraz Instagramie

Select a tag
Sort by