Mirosław Dec - main photo

Sześć udarów❗️Sześć razy mogło być za późno... Pomóż z nami Mirkowi❗️

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny, transport medyczny

Fundraiser organizer:
Mirosław Dec, 59 years old
Góra, dolnośląskie
Stan po udarze niedokrwiennym mózgu, przebyte ognisko niedokrwienne lewej półkuli móżdżku, cukrzyca insulinozależna z powikłaniami w zakresie krążenia obwodowego, zaburzenia funkcji nerek, tętniak rozwarstwiający tętnicy podstawnej częściowo wykrzepiony
Starts on: 23 September 2025
Ends on: 11 December 2025
PLN 147,442
6 days left
DonateDonated by 3979 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0838540
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0838540 Mirosław

2 Regular Donors

Join
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Mirosław a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.
  • Kosmo
    Kosmohas been supporting for 1 month old
  • Anonymous
    Anonymousstarted monthly donation

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny, transport medyczny

Fundraiser organizer:
Mirosław Dec, 59 years old
Góra, dolnośląskie
Stan po udarze niedokrwiennym mózgu, przebyte ognisko niedokrwienne lewej półkuli móżdżku, cukrzyca insulinozależna z powikłaniami w zakresie krążenia obwodowego, zaburzenia funkcji nerek, tętniak rozwarstwiający tętnicy podstawnej częściowo wykrzepiony
Starts on: 23 September 2025
Ends on: 11 December 2025

Fundraiser description

Piszemy do Was z ogromnym bólem i nadzieją jednocześnie. Nasz Mirek – mąż, ojczym, nauczyciel biologii i chemii, człowiek, który przez lata z pasją uczył młodzież i zarażał ich miłością do nauki – dziś sam walczy o przetrwanie.

Jeszcze niedawno prowadził zwyczajne życie. Pracował, uśmiechał się, spędzał czas z bliskimi... A potem wszystko runęło. Pierwszy udar, potem drugi, trzeci… W sumie sześć razy ratowano mu życie, transportowano helikopterem, by zdążyć. Lekarze mówią, że gdyby nie silne serce, Mirka już by z nami nie było.

Mirosław Dec

Dziś każdy dzień to walka. Mirek nie chodzi samodzielnie, ma sparaliżowaną część twarzy, trudności z mówieniem i komunikacją. Trzeba go myć, przebierać, karmić, podnosić… Wymaga całodobowej opieki i rehabilitacji, bez której nie ma szans na odzyskanie choćby częściowej sprawności.

Opiekuje się nim jego żona, która sama ledwo wiąże koniec z końcem, ale czuwa przy nim każdego dnia. Jednak wydatki rosną z dnia na dzień: wynajem mieszkania, rachunki, koszt leków, wizyt, dojazdów do szpitala i przede wszystkim – rehabilitacja i sprzęty medyczne. Część jest wypożyczona, ale są niewygodne i niewystarczające. Potrzebujemy zakupić własne – łóżko rehabilitacyjne, wózek, balkoniki, specjalistyczne materace…

Nie prosilibyśmy, gdyby nie sytuacja absolutnie dramatyczna. Każda złotówka to dla nas nadzieja – na sprzęt, na rehabilitację, na to, że Mirek znów będzie mógł wstać z łóżka i powiedzieć do nas choć kilka słów bez bólu.

Prosimy – pomóżcie nam przywrócić Mirka do życia. Wasze wsparcie może być różnicą między wegetacją a powrotem do choćby częściowej sprawności.

Rodzina Mirosława

Select a tag
Sort by
  • Halina
    Halina
    Share
    PLN X

    Życzę dużo zdrówka

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • Marlena
    Marlena
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X