Monika Walicka - main photo

Nie pozwól, by ból wrócił! Pomóż Monice!

Fundraiser goal: Roczne leczenie i rehabilitacja, napęd elektryczny do wózka

Fundraiser organizer:
Monika Walicka, 35 years old
Konin, wielkopolskie
Dziecięce Porażenie Mózgowe czterokończynowe
Starts on: 24 March 2025
Ends on: 26 December 2025
PLN 28,736(12.87%)
5 days leftStill needed: PLN 194,562
DonateDonated by 732 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0063875
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0063875 Monika
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Monika a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Roczne leczenie i rehabilitacja, napęd elektryczny do wózka

Fundraiser organizer:
Monika Walicka, 35 years old
Konin, wielkopolskie
Dziecięce Porażenie Mózgowe czterokończynowe
Starts on: 24 March 2025
Ends on: 26 December 2025

Fundraiser description

Mam na imię Monika i od urodzenia choruję na dziecięce mózgowe porażenie czterokończynowe. W moim życiu przeszłam już kilka skomplikowanych operacji, w tym 2 na nogi. Cały czas walczę o lepsze jutro, żebym w przyszłości była w jak największym stopniu samodzielna i niezależna...

Moje dzieciństwo mijało w szpitalach i na rehabilitacjach. Na oddziale, w towarzystwie pielęgniarek – tak spędzałam kolejne urodziny. Raczkowałam i z tej perspektywy poznawałam świat... Zrobić pierwszy krok i chodzić jak każde inne zdrowe dziecko – tylko o tym marzyłam. Nie rozumiałam, dlaczego brutalny los odebrał mi tę szansę, a innym pozwolił cieszyć się zdrowiem...

Monika Walicka

Mózgowe porażenie dziecięce to bardzo skomplikowana choroba. Póki co nie ma na nią skutecznego lekarstwa, dzięki któremu mogłabym sprawnie funkcjonować, chodzić i cieszyć się życiem jak każdy zdrowy człowiek.

W wieku 7 lat przeszłam operację nóg, dzięki której zostałam spionizowana i zaczęłam chodzić o kulach. Niestety, to nie był koniec batalii o zdrowie, ale dopiero kolejny trudny początek. Chore nogi nie mogły się same poruszać, więc chodząc o kulach, cały ciężar ciała opierałam na rękach. To doprowadziło do ich osłabienia oraz dramatycznego w skutkach skrzywienia kręgosłupa…

Do niedawna groziło mi poruszanie się wyłącznie przy pomocy wózka inwalidzkiego, ponieważ moje ciało niedomagało... Jedyną szansą była dla mnie kolejna operacja. Na szczęście dzięki ludziom o cudownych sercach udało się ją przeprowadzić! Później, również dzięki Waszemu wsparciu, rozpoczęłam rehabilitację, by nie zaprzepaścić efektów zabiegu.

Niestety, moja walka się nie kończy. Potrzebuję kontynuacji rehabilitacji, dzięki której robię bardzo duże postępy. Bez regularnych ćwiczeń wrócą okrutny ból nóg i podkurcze w kolanach, które uniemożliwią mi chodzenie. Jedynym lekarstwem jest rehabilitacja i dalsze leczenie. Mimo że robię duże postępy, moje nogi wciąż są słabe i dlatego wspomagam się wózkiem. Potrzebuję do niego napędu, aby sprawniej się poruszać. 

Mój tata nie żyje już od wielu lat, a ja mieszkam z moją schorowaną mamą. Chcę walczyć, ale potrzebuję pomocy. Z całego serca proszę moich dobrych aniołów o wsparcie zbiórki...

Monika

Monika Walicka

➡️ Pokonać MPD - wspieramy Monikę w walce z chorobą

Select a tag
Sort by