Monika Waloch - main photo

Tragiczny wypadek w pracy! Pomóż Monice odzyskać dawne życie!

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Monika Waloch, 44 years old
Osina Mała, łódzkie
Stan po wypadku - uraz stopy i stawu skokowego, amputacja palców
Starts on: 23 March 2023
Ends on: 2 January 2026
PLN 6,052
4 days left
DonateDonated by 74 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0264648
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0264648 Monika
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Monika a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Monika Waloch, 44 years old
Osina Mała, łódzkie
Stan po wypadku - uraz stopy i stawu skokowego, amputacja palców
Starts on: 23 March 2023
Ends on: 2 January 2026

Fundraiser description

To był zwykły dzień w pracy i początkowo nic nie zapowiadało tragedii. Podczas przechodzenia przez plac firmy, potrącił mnie wózek widłowy. Upadłam na ziemię, a potem wózek przejechał mi po stopie. W jednej chwili wszelkie moje myśli wypełnił paraliżujący ból…

Natychmiast przewieziono mnie do szpitala i tam okazało się, że doznałam ciężkiego urazu stopy oraz stawu skokowego. 

Rany rwane, zmiażdżona stopa, 5 połamanych palców, złamane dwie kości śródstopia i kość piszczelowa... Mój stan wymagał natychmiastowej operacji oraz szeregu zabiegów leczniczych, by dotlenić zagrożone martwicą tkanki. 

W trakcie leczenia doszło do powikłań, między innymi anemii. Lekarze robili co mogli, ale mimo częściowego czucia, obrażenia były zbyt rozległe.

Finalnie amputowano mi 3 palce u lewej stopy. Miałam też robiony przeszczep skóry pobranej z lewego uda. Rana po tym zabiegu będzie goić się przez co najmniej rok, a nawet po tym czasie pozostawi po sobie paskudną, szpecącą bliznę... W tamtym czasie byłam hospitalizowana przez prawie półtora miesiąca.

Myślałam, że to już wszystko. Że teraz czeka mnie tylko rehabilitacja i powrót do zdrowia. Los jednak jeszcze ze mną nie skończył. Okazało się, że w wyniku urazu pojawił się u mnie Zespół Sudecka – rzadkie powikłanie, które może wystąpić podczas skomplikowanych operacji. Mięśnie i kości zaczynają wtedy zanikać w towarzystwie bolesnych skurczy. 

W głowie pojawilo się dręczące pytanie – dlaczego to spotkało akurat mnie?

Obecnie przebywam w domu. Po skończonej części zabiegów czekam na moment przyjęcia do sanatorium. Rokowania lekarzy są pozytywne, ale rozległe obrażenia i urazy wymagają ciągłej rehabilitacji oraz nadzoru lekarza ortopedy. Leczenie wymaga znacznych środków finansowych, a ja nie jestem w stanie wrócić do pracy. 

Nawet wchodzenie po schodach sprawia mi trudność i muszę poruszać się po nich bokiem. Gdyby nie wsparcie męża i mamy, nie byłabym w stanie funkcjonować. Każdy krok to niewyobrażalny ból, przypominający o tym co przeszłam.

Nigdy nie przypuszczałam, że przyjdzie mi prosić o pomoc… Jedynym, czego pragnę to wrócić do dawnej sprawności i zapomnieć o ciągłym, nieustającym bólu. Dlatego zwracam się do Was, ludzi o dobrym sercu! Nawet najmniejsze wsparcie znaczy wiele i pomoże mi w drodze do normalności!

Monika

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • Kuba
    Kuba
    Share
    PLN 15

    Dużo sił i jak najmniej cierpienia dla Pani 🤍👍

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100

    Będzie dobrze

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X