Muhammadali Makhkamov - main photo

DMD to zabójca dzieci❗️Błagam, ratuj mojego synka❗️

Fundraiser goal: Podanie terapii genowej w Dubaju

Fundraiser organizer:
Muhammadali Makhkamov, 7 years old
Tashkent, Uchtepa
Dystrofia mięśniowa Duchenne'a
Starts on: 2 July 2024
Ends on: 7 January 2026
PLN 863(0.01%)
Still needed: PLN 13,026,848
DonateDonated by 37 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0578427
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0578427 Muhammadali

Fundraiser goal: Podanie terapii genowej w Dubaju

Fundraiser organizer:
Muhammadali Makhkamov, 7 years old
Tashkent, Uchtepa
Dystrofia mięśniowa Duchenne'a
Starts on: 2 July 2024
Ends on: 7 January 2026

Fundraiser description

Jeszcze chwilę temu nie słyszałam o takiej diagnozie… A dziś mój malutki synek musi się z nią zmierzyć! Dystrofia mięśniowa Duchenne'a to powolna, bolesna śmierć. A jedyny ratunek to leczenie za kilkanaście milionów!

Choroba zabija mięśnie dziecka, jeden po drugim. Za jakiś czas nasz synek przestanie chodzić. Już teraz wchodzenie po schodach, to dla niego duży kłopot.  Kolejny etap to wózek inwalidzki, z którego już nie wstanie. A później już tylko nieuchronna śmierć.

Gdy zauważyliśmy, że nasz synek rozwija się wolniej, niż jego rówieśnicy udaliśmy się do lekarza. Ortopeda od razu zwrócił uwagę na powiększone mięśnie łydek synka. Poprosił, by synek usiadł na podłodze i wstał. Tak proste zadanie okazało się niemożliwe do wykonania… Byłam zmartwiona, jednak nigdy bym nie podejrzewała, że to objaw poważnej, nieuleczalnej choroby.

Skierowano nas na dalszą diagnostykę. Dopiero badania genetyczne potwierdziły DMD. W naszym kraju lekarze przekonują nas, że nasz synek będzie żył długo i szczęśliwie... Ale my wiemy, że to kłamstwo, które wciskają nam, bo wiedzą, że nigdy nie zbierzemy kwoty potrzebnej na leczenie. A my nie zamierzamy się tak łatwo poddać – przecież chodzi o życie naszego synka!

Muhammadali Makhkamov

Udaliśmy się do prywatnej kliniki, by błagać o pomoc. W Dubaju moje dziecko ma szansę na leczenie. Odetchnęliśmy z ulgą, a jednocześnie poczuliśmy stres, bo pieniądze, które musimy zapłacić są ogromne! Jednak musimy zrobić wszystko, żeby uratować syna!

Gdy myślę o tym, że nie zobaczę, jak moje dziecko dorasta, pęka mi serce. Nie mogę do tego dopuścić… Teraz synek jest jeszcze za mały – nie rozumie, że choroba pewnego dnia go zabije. Nie jest świadomy, że otrzymał wyrok śmierci. Ostatnio spędził w szpitalu aż 25 dni. Boję się, że w końcu będę musiała mu powiedzieć, że tak teraz będzie wyglądać nasza rzeczywistość. Że niedługo nie będzie mógł biegać, skakać, beztrosko się bawić...

Pomóżcie mi ocalić mojego jedynego syna. Jak mam spojrzeć mu w  oczy i powiedzieć, że umrze, bo nie zdążyłam zebrać pieniędzy? Błagam, wesprzyj nas, choć najmniejszą kwotą… 

Mama 

Select a tag
Sort by
  • Kasia
    Kasia
    Share
    PLN 20
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 5
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Anonymous
    Anonymous
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50