Adam ma 15 lat, a jego problemy z oczami zaczęły się w 2007 roku. W szkole
podczas lekcji w-fu zdarzył się niefortunny wypadek –
na skutek uderzenia piłką odkleiła się siatkówka w lewym oku. Mimo operacji, Adam przestał widzieć na jedno oko. Niedawno, we wrześniu 2011 r. zaczęły się problemy z prawym okiem. Diagnoza -
odwarstwienie siatkówki, pojawiły się też małe dziurki.
Lekarze w Polsce nie dawali Adamowi szans na widzenie, jego siatkówka jest bardzo cienka i słaba. Chłopak przeszedł jedną operację w specjalistycznej klinice w Bremen w Niemczech, ale ze względu na dalsze odklejanie się siatkówki w oku potrzebna jest kolejna operacja. Obecny stan nie pozwala Adamowi na normalne życie, ponieważ nie widzi na lewe oko, a w prawym ma na razie soczewkę kontaktową, dzięki czemu
widzi zaledwie zarysy postaci i przedmiotów.Operacja jest skomplikowana, ale
daje szansę na widzenie w prawym oku i normalne życie Adama - czytanie, pisanie i wykonywanie wszystkich czynności, jakie wykonywał przez cały czas, widząc na jedno oko.
Operacja będzie polegała na usunięciu ciała szklistego znajdującego się pod siatkówką, które powoduje ciągnięcie i rozrywanie jej. Na miejsce ciała szklistego zostanie wpuszczony olej silikonowy.
Adama wychowuje samotnie mama, tata zmarł
dwa lata temu. Dramatyczna sytuacja finansowa uniemożliwia dalsze leczenie, przez co Adam traci szansę na widzenie świata. Klinika w Bremen podejmie się operacji, jednak koszt jest na tyle duży – ok. 7 000 euro, że przerasta możliwości finansowe mamy Adama. Prosimy o pomoc w zebraniu
30 000 złotych.W tej sytuacji
czas jest nieubłagany i działa na niekorzyść Adama. Wspólnie możemy sprawić, że chłopak nadal będzie widział. Pośpieszmy się z pomocą, by nie było za późno!
POMÓŻMY ADAMOWI WIDZIEĆ..
A może lepiej być kamieniem,
przyglądać się wszystkiemu z boku,
nie cierpieć, nie rozmyślać wiele,
rankiem już nie pamiętać zmroku.
A może lepiej być strumieniem,
dążyć niezmiennie w jedną stronę,
porywać z sobą co po drodze,
przecież już wszystko przesądzone.
A może lepiej być nieczułym,
ślepym i głuchym, bez rozumu,
podążać biernie w karawanie,
wtopić się, nie wychylać z tłumu.
A jeśli jednak mogę trochę,
mieć wpływ na wszystko co się dzieje,
to może warto się potrudzić,
wesprzeć się mocno o nadzieję...