Nierówna walka o życie Nikodema trwa od dnia narodzin!

Dzień, który dla każdej kobiety powinien być tym najpiękniejszym dla mnie stał pod znakiem przerażenia. Poród, zamartwica u synka, niedotlenienie, a później wylewy krwi do mózgu. Nikodem od samego początku musiał toczyć nierówną walkę, jednak to nie wszystko, co przygotował nam los. Kolejne diagnozy potwierdziły m. in. wodogłowie i retinopatię. Z powodu trudności z oddychaniem, Nikoś musiał przejść tracheostomię. Do tej pory oddycha przy wspomaganiu maszyny. Jak każda matka wiem, że muszę zrobić wszystko, aby pomóc mojemu dziecku. Nie jestem w stanie znieść widoku mojego największego skarbu, dla którego każdy oddech jest bólem. 

Przed nami niepewna przyszłość. Nie wiem, w jakim stopniu rozwinie się moje dziecko, dlatego zwracam się do Ciebie o pomoc. Potrzebny jest nam drogi sprzęt do tracheostomii, którego koszty znacznie przewyższają moje możliwości. Dla Nikosia to jedyna szansa na bezpieczny oddech. Bardzo proszę, nie bądź obojętny.

Mama Nikodema, Dajana