Do pewnego momentu Olek był zdrowym dzieckiem. Kiedy chłopiec skończył 18 miesięcy, pojawiły się jednak pierwsze sygnały, które zaniepokoiły jego rodziców. Olek zaczął bardzo głośno krzyczeć. Po czasie u chłopca stwierdzono autyzm wczesnodziecięcy. Kiedy Olek miewał ataki autoagresji jego mama czuła się bezsilna. Każda próba powstrzymania synka przez zrobieniem sobie krzywdy niestety nie przynosiła poprawy. Dzięki terapii pod okiem specjalistów Olek coraz lepiej rozumie otaczający go świat oraz ogarniające go emocje. Aby chłopiec miał szansę na prawidłowy rozwój zajęcia muszą odbywać się systematycznie, dlatego tak ważne jest Wasze wsparcie!