
Oliwia Siadun, 4 years old
Ten mały aniołek jest już w niebie...
Serce pęka, do oczu napływają łzy... Nie tak miało być, zupełnie nie tak! Kilka dni temu radość rozsadzała serca – udało się zebrać ogromną kwotę na terapię Oliwki w Izraelu. Dziewczynka przeszła terapię CAR-T Cell, leczenie ostatniej szansy.
Niestety, przyszły skutki uboczne... Oliwka doznała rozległego obrzęku mózgu. Została podłączona do respiratora. Lekarze stwierdzili śmierć pnia mózgu. Czekali z odłączeniem dziewczynki od maszyn podtrzymujących życie, aż przyleci tata, pożegnać swoją małą córeczkę...
Rodzice przytulili swoją małą Oliwkę, po raz ostatni. 8 września o godzinie 22:00 respirator został odłączony, ukochane serduszko przestało bić...
Nie znajdujemy słów pocieszenia po tej tragedii. Rodzinie i bliskim Oliwki składamy najszczersze wyrazy współczucia.
A Wam wszystkim dziękujemy za nadzieję, którą w tym najtrudniejszym czasie ofiarowaliście. Tyle wspólnie mogliśmy zrobić – dać szansę. Na resztę niestety nie mamy wpływu. Los zdecydował. Okrutny los...
Wierzymy, że Oliwka już bawi się wśród obłoków, w świecie, gdzie nie ma bólu i strachu. Tam poczeka na rodziców...