Pawełek Parczewski - main photo

❗️Trzecia wznowa białaczki i ostatnia szansa na życie - musimy uratować Pawełka!

Fundraiser goal: ratowanie życia: leczenie ostrej białaczki szpikowej

Fundraiser organizer:
Pawełek Parczewski, 13 years old
Olsztyn, warmińsko-mazurskie
Ostra białaczka szpikowa
Starts on: 11 August 2021
Ends on: 28 January 2022
PLN 436,094
Donated by 9457 people

Fundraiser goal: ratowanie życia: leczenie ostrej białaczki szpikowej

Fundraiser organizer:
Pawełek Parczewski, 13 years old
Olsztyn, warmińsko-mazurskie
Ostra białaczka szpikowa
Starts on: 11 August 2021
Ends on: 28 January 2022

Fundraiser description

Ostra białaczka szpikowa chce odebrać życie mojemu synkowi! Pawełek ma 13 lat i trzecią wznowę choroby... Lekarze w Polsce rozkładają ręce. Nie mogę się z tym pogodzić, nie wierzę, że dla mojego dziecka nie ma już ratunku. W Europie już nie mogą nam pomóc, zostały Stany lub Izrael - tam jeszcze jest szansa na życie! Proszę o pomoc, nie bądź obojętny, bo obojętność oznacza skazanie mojego synka na śmierć!

Pawełek Parczewski

Nasz koszmar zaczął się 5 lat temu, w styczniu i od tego czasu wciąż trwa. Kiedy inni świętowali nadejście nowego roku, my umieraliśmy z rozpaczy i strachu... Pawełek nie miał jeszcze 8 lat, kiedy usłyszałam, że śmiertelnie niebezpieczna choroba czyha na jego życie. Ostra białaczka szpikowa - te słowa brzmiały niczym wyrok wydany na niewinne dziecko, moje dziecko, które tak bardzo kocham.

Nagle znaleźliśmy się w świecie, znanym tylko z filmów, z opowieści budzących lęk - na oddziale onkologii. Dziś szpital to dla nas jak drugi dom... Początek walki o życie był pełen niepewności, ale i nadziei. Wierzyliśmy, że białaczkę da się pokonać. W 2016 roku Pawełek przeszedł przeszczep szpiku, dostał go od starszej siostry. Wierzyłam, że narodził się na nowo i że na zawsze przyszło nam pożegnać chorobę i śmierć, że wygrało życie... Niestety, myliłam się.

Szczęście trwało 3 lata, 3 lata wyrwane chorobie, podczas których Pawełek przypomniał sobie, czym jest szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo, by zaraz to stracić... Badania kontrolne w sierpniu 2019 roku przyniosły druzgocące wieści - WZNOWA! Tym razem scenerią naszego koszmaru stało się upalne lato, zamiast wakacji Pawełka czekała kolejna, jeszcze bardziej dramatyczna walka o życie.

Pawełek Parczewski

Kolejny raz oddział onkologii i kroplówki z chemią, dni i noce w szpitalu, wiele skutków ubocznych... Wydawało się, że chemia wyciszyła chorobę. Że znów się udało... Upragnione słowo - remisja - przeplatało się jednak z trudną wiadomością, że nie ma zgodnego dawcy, w związku z czym kolejny przeszczep nie jest możliwy. Mogliśmy jedynie czekać i mieć nadzieję, że choroba już nie wróci...

Maj 2020 roku, środek pandemii. Badania kontrolne przyniosły kolejną wznowę białaczki. Znów chemia. Który to już raz? Coraz więcej strachu, coraz mniej nadziei... Tym razem udało się znaleźć dawcę. We wrześniu 2020 r. przeprowadzono kolejny, drugi już przeszczep - nieznajoma kobieta uratowała naszemu synowi życie. Kupiła Pawełkowi rok czasu... Znów lato okazało się dla nas pechowe. Pod koniec lipca stwierdzono kolejną, już trzecią wznowę ostrej białaczki szpikowej.

Lekarze w Polsce zrobili dla Pawła wszystko, co mogli, ale ich możliwości się wyczerpały. W naszym kraju jedynie, co zostaje synkowi, to leczenie paliatywne. Uśmierzanie bólu i czekanie na koniec... Nie mogę się z tym pogodzić. Nie mogę patrzeć na to, jak moje dziecko odchodzi! 

Pawełek Parczewski

Szukamy ratunku na całym świecie. Razem z lekarzami z onkologii ze Szpitala Dziecięcego w Olsztynie jesteśmy w trakcie intensywnych poszukiwań placówki, która podejmie się leczenia Pawełka. Jest duża szansa, że będą to Stany Zjednoczone, w grę wchodzi też Izrael - ośrodki, w których stosuje się najnowocześniejsze metody leczenia białaczki. Tam jest jeszcze szansa, że Paweł może żyć, wyzdrowieć. Nie ma jej nigdzie indziej...

Trzeba liczyć się z tym, że koszt leczenia może wynieść kilka milionów złotych. Dlatego już dziś trzeba zacząć zbierać pieniądze, bo potem może być za późno! Czekam na odpowiedź z ośrodka i na kosztorys i błagam o pomoc, to jedyna szansa, jaką mamy. Proszę, pomóż mi ratować moje dziecko...

Wioletta, mama

Pawełek Parczewski

Pawełkowi można pomóc też przez grupę na Facebooku i licytacje: POMAGAMY PAWŁOWI Z OLSZTYNA

***

W najtrudniejszych momentach swojego życia rodzice śp. Kini postanowili podzielić się dobrem z innymi podopiecznymi. Decyzją rodziny oraz Zarządu Fundacji Siepomaga 200 tysięcy złotych, których malutka Kinga nie zdążyła wykorzystać na leczenie, będzie przeznaczone na ratowanie życia Pawełka. Środki zostały przekazane bezpośrednio na subkonto chłopca, dlatego nie są widoczne na zielonym pasku. Dziękujemy z całego serca.

Select a tag
Sort by
  • Katagal
    Katagal
    Share
    PLN X

    Trzymam kciuki

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 7
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 2,056
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Karolina
    Karolina
    Share
    PLN 10
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 10

    Donation made via money box ATAK NA PIERWSZĄ STRONĘ ZBIÓRKI