

Paweł potrzebuje Twojej pomocy! Wesprzyj go w walce o sprawność!
Fundraiser goal: 6-miesięczny turnus rehabilitacyjny
Fundraiser goal: 6-miesięczny turnus rehabilitacyjny
Fundraiser description
Paweł to młody, kochający życie mężczyzna. Zawsze był zdrowy i wysportowany. Lojalny kolega i przyjaciel, który nieraz wspierał innych w potrzebie. Nagle całe jego dotychczasowe życie legło w gruzach i dziś to on potrzebuje pomocy…
Nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, co tak naprawdę wywołało tak ciężki stan u mojego syna. Pewnego dnia kolega, mieszkający z Pawłem, odnalazł go nieprzytomnego w mieszkaniu. Od razu wezwał pomoc. Lekarze zauważyli, że ma pogryziony język, co świadczyło o przebytym ataku padaczki, tylko że tych ataków było wiele...
Po jedenastu godzinach od przyjazdu do szpitala Paweł się wybudził, jednak nic nie pamiętał. Nie rozpoznawał też swoich najbliższych. Byliśmy z jego tatą przerażeni. Nie rozumieliśmy, co się dzieje z naszym dzieckiem!
Przez kolejne dni stan Pawła zaczął się jednak stabilizować. Wszystko szło ku lepszemu, gdy nagle, pojawiły się kolejne ataki padaczki! Były tak silne i częste, że lekarze musieli wprowadzić syna w stan śpiączki farmakologicznej, w której pozostał przez kolejne, długie tygodnie…

Przygotowywali nas na najgorsze. Kolejne badania nie wskazywały, co tak naprawdę dolega Pawłowi. Lekarze rozkładali ręce z niemocy i kazali modlić się o cud. Żadna matka nie jest w stanie przygotować się na takie słowa, jednak dla mnie wiara zawsze była ważna i z całych sił błagałam Boga o zdrowie mojego dziecka.
Silny organizm Pawła, wola życia i szturmowanie nieba przez rzeszę ludzi dobrych serc dokonały cudu. Stan syna zaczął się stabilizować, aż w końcu kolejna próba wybudzenia go ze śpiączki zakończyła się powodzeniem. Dziś Paweł nie tylko patrzy na mnie i słucha co do niego mówię, ale również odpowiada i zaczyna ruszać kończynami! Niemożliwe stało się możliwe, jednak nadal jego stan jest ciężki…
Aby Paweł mógł wrócić do sprawności, potrzebuje intensywnej terapii, którą jest w stanie otrzymać w specjalistycznym ośrodku rehabilitacyjnym. Tam specjaliści zadbają o jego powrót do zdrowia. Ta droga będzie niestety droga i bardzo kosztowna. Muszę się na nią przygotować, bo zdrowie i życie mojego syna jest dla mnie priorytetem!
Paweł jest młody i silny, przed tym strasznym zdarzeniem miał cały świat przed sobą! Wiem, że zawsze będę dla niego silna, obiecuję walczyć o jego sprawność z wszystkich sił i podnosić, za każdym razem, gdy upadnie. Jednak w tej batalii potrzebuję wsparcia. Proszę stań w moich szeregach i wspólnie zawalczmy o powrót do sprawności mojego syna!
Iwona, mama Pawła