

Pożar odebrał mi wszystko... Pomóż mi odbudować nie tylko dobytek, ale i nadzieję!
Fundraiser goal: Pomoc społeczna po pożarze
Donate via text
Fundraiser goal: Pomoc społeczna po pożarze
Fundraiser description
3 lipca… To data, która już na zawsze zostanie w moim sercu wypalona ogniem i bólem. Tego dnia straciłem wskutek pożaru wszystko...
Stałem bezsilnie, patrząc, jak płomienie pochłaniają moje mieszkanie na poddaszu przy ul. Powstańców 62 w Ząbkach. W jednej chwili zniknął cały mój świat, mój dom, moja historia, moje miejsce bezpieczeństwa. Spłonęły nie tylko meble czy ubrania, ale też wszystko, co miało dla mnie największe znaczenie: dokumenty medyczne, sprzęt rehabilitacyjny oraz leki…
To nie koniec. Tego samego poranka, po długiej chorobie, odszedł mój najwierniejszy przyjaciel, mój pies, który był ze mną przez tyle lat. Zostałem sam, bez dachu nad głową, bez ukochanego towarzysza, bez niczego.

Od lat zmagam się z przewlekłą chorobą autoimmunologiczną. Choroba zaatakowała wiele narządów, odebrała sprawność stawów, zmusiła mnie do operacji wszczepienia endoprotez. Żyję z orzeczoną niepełnosprawnością i rentą. Walczę, codziennie, o to, by funkcjonować, by się nie poddać. Nie mogę pracować na pełen etat, choć bardzo bym chciał. Od niedawna udało mi się podjąć kilka godzin zajęcia w tygodniu, nie dla pieniędzy, ale dla poczucia sensu.
A potem przyszedł marzec i kolejny cios, nagła utrata słuchu w jednym uchu. Nie zdążyłem się pozbierać, gdy ogień zabrał resztę. Nie jestem kimś, kto łatwo prosi o pomoc. Zawsze starałem się walczyć sam, nie skarżyć się, nie narzekać, po prostu trwać, mimo wszystkich przeciwności losu, które na mnie spadają. Dziś nie dam rady bez Was.

Proszę Was z całego serca, pomóżcie mi zacząć od nowa i odzyskać choćby namiastkę tego, co ogień zabrał. Nie proszę o luksusy. Proszę o możliwość życia i szansę na odbudowanie najprostszej codzienności.
Moją największą siłą i światłem jest moja córeczka. Dla niej muszę się podnieść i dla niej chcę walczyć dalej, nawet gdy wszystko się wali. Nie zostawiajcie mnie w tej tragedii. Każda forma pomocy to dla mnie krok w stronę nowego początku.
Piotr