Money box finished
Money box

"Pomagamy Danielkowi - portal lepszy tata"

Organizer's avatar
Organizer:Jarek F

The money box was created on the initiative of the Organizer who is responsible for its content.

Słowa lekarza, które zwaliły nas z nóg. Nikt nie dawał szans, a jednak ciężka praca pokazała, że możemy znacznie więcej niż mogłoby się wydawać. Długa lista chorób nie wykreśliła go z życia. A nam pokazała, że w małym człowieku kryje się ogromna siła. 

 

Jarek F

Daniel urodził się 12 kwietnia 2014 r. Po urodzeniu spędził w szpitalu około dwóch miesięcy na badaniach, które wykazały długą listę chorób. To jak wyrok na resztę życia. Krwawienie śródczaszkowe czwartego stopnia, niedorozwój ciała modzelowatego, niedorozwój sierpa mózgu, oraz niedorozwój nerwów wzrokowych. Od lekarzy usłyszeliśmy, że nasze dziecko najprawdopodobniej będzie... roślinką. Gdy usłyszeliśmy te wiadomości na temat zdrowia naszego syna życie zmieniło swój tor w jednej sekundzie. Kiedy ktoś przekazuje taką wiadomość dotyczącą dziecka, trudno przejść do porządku dziennego. Właśnie wtedy codzienność staje się nauką i poszukiwaniem. Nauką tego, jak zapewnić Danielkowi najlepszą opiekę i zapewnić mu pomoc najlepszych specjalistów. Nie było chwili do stracenia - musieliśmy działać natychmiast. Bo to nie jest kwestia wyboru, bo my jako rodzice mamy obowiązek chronić go przed wszystkim. Nawet jeśli inni załamują ręce i nie dają żadnych szans. 

Daniel odkąd wyszedł ze szpitala, niemal każdego dnia jest rehabilitowany na różnych płaszczyznach przed doświadczonych rehabilitantów. Rehabilitacja nerwu wzrokowego to ciągła praca w domu, polegająca na pokazywaniu, świetlnych gadżetów oraz prób skupienia wzroku dziecka na specjalnie przystosowanych animacjach świetlnych. Każdego dnia widzimy poprawę. Niestety... na dzień dzisiejszy, wciąż funkcjonuje w przestrzeni jako dziecko niewidome z poczuciem światła. Każdego dnia pracujemy, aby mózg, nie wyłączył całkowicie funkcji widzenia oraz aby wyciągnąć 200% możliwości z nerwu wzrokowego Daniela. Każdy dzień jest dla nas ogromnym wyzwaniem i stawia przed nami zadania, którym musimy sprostać. 

Ważnym elementem w życiu Daniela, jest też rehabilitacja ruchowa, nad którą to, podobnie jak przy nerwie wzrokowym, pracujemy codziennie. Daniel ma już 5 latek, jego rówieśnicy biegają, bawią się, z ciekawością poznają świat. A nasz synek głównie leży, nie może się ruszyć, jego pierwszy krok pozostaje dla nas odległym marzeniem. By uniknąć bólu, napięcia mięśni, kolejnego cierpienia. Rehabilitacja nie jest magicznym lekarstwem na wszystkie dolegliwości. Prowadzimy rehabilitację metodą VOJTY oraz BOBATH-a.

Rehabilitacja ruchowa metodą Vojty, którą jest poddawany Danielek, ma tylko efekty, gdy powtarza się ją systematycznie, dzień po dniu. Niestety jest to bardzo kosztowne. Dotychczas sobie radziliśmy, ale teraz stajemy przed dodatkowym wyzwaniem, bo zdajemy sobie sprawę, że jeśli zabraknie nam środków, leczenie zostanie przerwane. Nie możemy na to pozwolić! Nasza walka trwa już tyle lat... Efekty są widoczne, ale by kontynuować terapię, niezbędna jest stała opieka rehabilitanta. Każda godzina to koszty... Koszty, których niebawem możemy nie być w stanie pokryć. Potrzebujemy Waszej pomocy! Nasz synek liczy na Wasze wsparcie... 

W naszym życiu nadzieja ma szczególne miejsce. Daniel walczy każdego dnia, a my postanowiliśmy, że będziemy go wspierać. I cokolwiek będzie się działo zawsze będziemy obok... Was prosimy o to samo, dołącz, pomóż, daj szansę na to, by przyszłość nie była pasem cierpienia.

 

 

PLN 0Donated by 0 people

All funds accumulated in the money box were transferred
directly
to the Beneficiary's account:

Pledge 1.5% of tax

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0097055 Daniel

Słowa lekarza, które zwaliły nas z nóg. Nikt nie dawał szans, a jednak ciężka praca pokazała, że możemy znacznie więcej niż mogłoby się wydawać. Długa lista chorób nie wykreśliła go z życia. A nam pokazała, że w małym człowieku kryje się ogromna siła. 

 

Jarek F

Daniel urodził się 12 kwietnia 2014 r. Po urodzeniu spędził w szpitalu około dwóch miesięcy na badaniach, które wykazały długą listę chorób. To jak wyrok na resztę życia. Krwawienie śródczaszkowe czwartego stopnia, niedorozwój ciała modzelowatego, niedorozwój sierpa mózgu, oraz niedorozwój nerwów wzrokowych. Od lekarzy usłyszeliśmy, że nasze dziecko najprawdopodobniej będzie... roślinką. Gdy usłyszeliśmy te wiadomości na temat zdrowia naszego syna życie zmieniło swój tor w jednej sekundzie. Kiedy ktoś przekazuje taką wiadomość dotyczącą dziecka, trudno przejść do porządku dziennego. Właśnie wtedy codzienność staje się nauką i poszukiwaniem. Nauką tego, jak zapewnić Danielkowi najlepszą opiekę i zapewnić mu pomoc najlepszych specjalistów. Nie było chwili do stracenia - musieliśmy działać natychmiast. Bo to nie jest kwestia wyboru, bo my jako rodzice mamy obowiązek chronić go przed wszystkim. Nawet jeśli inni załamują ręce i nie dają żadnych szans. 

Daniel odkąd wyszedł ze szpitala, niemal każdego dnia jest rehabilitowany na różnych płaszczyznach przed doświadczonych rehabilitantów. Rehabilitacja nerwu wzrokowego to ciągła praca w domu, polegająca na pokazywaniu, świetlnych gadżetów oraz prób skupienia wzroku dziecka na specjalnie przystosowanych animacjach świetlnych. Każdego dnia widzimy poprawę. Niestety... na dzień dzisiejszy, wciąż funkcjonuje w przestrzeni jako dziecko niewidome z poczuciem światła. Każdego dnia pracujemy, aby mózg, nie wyłączył całkowicie funkcji widzenia oraz aby wyciągnąć 200% możliwości z nerwu wzrokowego Daniela. Każdy dzień jest dla nas ogromnym wyzwaniem i stawia przed nami zadania, którym musimy sprostać. 

Ważnym elementem w życiu Daniela, jest też rehabilitacja ruchowa, nad którą to, podobnie jak przy nerwie wzrokowym, pracujemy codziennie. Daniel ma już 5 latek, jego rówieśnicy biegają, bawią się, z ciekawością poznają świat. A nasz synek głównie leży, nie może się ruszyć, jego pierwszy krok pozostaje dla nas odległym marzeniem. By uniknąć bólu, napięcia mięśni, kolejnego cierpienia. Rehabilitacja nie jest magicznym lekarstwem na wszystkie dolegliwości. Prowadzimy rehabilitację metodą VOJTY oraz BOBATH-a.

Rehabilitacja ruchowa metodą Vojty, którą jest poddawany Danielek, ma tylko efekty, gdy powtarza się ją systematycznie, dzień po dniu. Niestety jest to bardzo kosztowne. Dotychczas sobie radziliśmy, ale teraz stajemy przed dodatkowym wyzwaniem, bo zdajemy sobie sprawę, że jeśli zabraknie nam środków, leczenie zostanie przerwane. Nie możemy na to pozwolić! Nasza walka trwa już tyle lat... Efekty są widoczne, ale by kontynuować terapię, niezbędna jest stała opieka rehabilitanta. Każda godzina to koszty... Koszty, których niebawem możemy nie być w stanie pokryć. Potrzebujemy Waszej pomocy! Nasz synek liczy na Wasze wsparcie... 

W naszym życiu nadzieja ma szczególne miejsce. Daniel walczy każdego dnia, a my postanowiliśmy, że będziemy go wspierać. I cokolwiek będzie się działo zawsze będziemy obok... Was prosimy o to samo, dołącz, pomóż, daj szansę na to, by przyszłość nie była pasem cierpienia.

 

 

Donations

It looks like there were no donations here.