

Rodzina przeżyła tragiczny wypadek samochodowy❗️Przemek, mąż i ojciec dwójki dzieci, walczy o życie❗️
Fundraiser goal: Półroczny pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym, leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Półroczny pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym, leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Przemek to mój jedyny syn – zawsze był dla mnie ogromnym wsparciem! Nigdy nie sądziłam, że będę zmuszona poprosić o pomoc dla niego i jego rodziny, ale nie mam wyboru. 3 maja miało miejsce tragiczne zdarzenie: syn z żoną i dwójką dzieci ulegli wypadkowi samochodowemu…
Wnuki nie ucierpiały fizycznie i trafiły do szpitala tylko na obserwację. Niestety, stan syna i jego żony był ciężki. Synowa doznała złamań rąk, nóg i konieczne było usunięcie śledziony – przez wiele miesięcy będzie jeszcze przykuta do łóżka.

W najcięższym stanie był jednak Przemek… Z miejsca wypadku przetransportowano go helikopterem na OIOM z obrażeniami mózgu i złamaną nogą. Syn cały czas walczy o życie na oddziale intensywnej terapii, podłączony do respiratora. Jego stan nie pozwala na przewiezienie na inny oddział, ale lekarze dają nam nadzieję, że po czasie i długotrwałej rehabilitacji Przemek może wrócić choć w pewnym stopniu do sprawności.

Przemek powoli wybudza się ze śpiączki i liczymy, że z czasem będzie docierać do niego coraz więcej bodźców. Nie wiemy, na ile jest świadomy, ponieważ na razie kontakt jest bardzo utrudniony...
Chcę zrobić wszystko, by pomóc rodzinie. Przeprowadziłam się z Siedlec do Gdańska, by zająć się synową i wnukami. Dzieci po wypadku cały czas wymagają opieki psychologa – tęsknią za rodzicami, a każdy dzień rozłąki jest dla nich trudny. Jako ich babcia i mama Przemka muszę stanąć na wysokości zadania!

Syn ma dla kogo żyć – mam nadzieję, że z czasem wyjdzie z ciężkiego stanu, ale nie uda się to bez Waszej pomocy. Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym, który zapewni mu odpowiednią opiekę, to ogromny wydatek, którego nie jestem w stanie ponieść. Miesięczny koszt turnusu rehabilitacyjnego to około 30 tysięcy złotych!
Z całego serca proszę o pomoc dla Przemka – syn jest potrzebny w domu, u boku swoich ukochanych dzieci i żony. Nie mogę pozwolić, by tragiczny wypadek zniszczył ich życie na zawsze – dlatego błagam o wsparcie! Każda wpłata to ogromna pomoc!
Ewelina, mama Przemka