Przemysław Mytych - main photo

Młody chłopak uległ tragicznemu wypadkowi! Ratuj!

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Przemysław Mytych, 26 years old
Wrocław, dolnośląskie
Stan po wieloodłamowym złamaniu kości czaszki i twarzoczaszki
Starts on: 18 October 2024
Ends on: 22 January 2026
PLN 11,023(20.72%)
Still needed: PLN 42,169
DonateDonated by 151 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0684233
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0684233 Przemysław
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Przemysław a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Przemysław Mytych, 26 years old
Wrocław, dolnośląskie
Stan po wieloodłamowym złamaniu kości czaszki i twarzoczaszki
Starts on: 18 October 2024
Ends on: 22 January 2026

Fundraiser description

Kiedy dowiedzieliśmy się o wypadku, syn był już po operacji. Lekarze cudem uratowali go przed śmiercią. Dziś, choć wybudził się ze śpiączki, nadal nie ma z nim kontaktu. Jedynym, co może mu pomóc, jest bardzo kosztowna rehabilitacja…

Przemek wracał z nocnej zmiany. Z zawodu jest cukiernikiem. To bardzo towarzyski chłopak, który lubił to, czym się zajmuje. Na drodze z pracy do domu zdarzył się tragiczny wypadek, który odebrał mu sprawność.

Syn uległ potrąceniu, którego następstwem było wieloodłamowe złamanie kości potylicznej, stłuczenia tkanki mózgowej, złamana lewa ręka oraz łopatka. Przewieziony do szpitala, dosłownie walczył o życie. Przeszedł kilka poważnych zabiegów i operacji, o czym dowiedzieliśmy się dopiero od córki.

Przemysław Mytych

To ona nabrała podejrzeń, gdy Przemek nie pojawił się w domu na czas. Liczyliśmy na to, że syn poszedł po pracy do jednego ze swoich kolegów. Niestety, policjanci musieli przekazać nam bolesną prawdę…

Syn spędził w szpitalu sześć tygodni, po których został przewieziony do domu. Ponownie zostaliśmy opiekunami na pełny etat. Musimy go karmić, przewijać i dbać o to, by się nie odwodnił. Próbujemy pobudzać jego mięśnie prostymi ćwiczeniami, jednak najważniejsza i najskuteczniejsza na tym etapie jest intensywna rehabilitacja w specjalistycznym ośrodku.

Niestety, pobyt w takim miejscu generuje bardzo wysokie koszty, a bez ich pokrycia nie damy sobie rady. Chcemy walczyć o syna, jednak potrzebna nam pomoc. Przemek ma przed sobą całą przyszłość. To młody chłopak z wielkimi marzeniami. Prosimy Was o wsparcie. Bez Was nam się nie uda. Będziemy wdzięczni za każdy gest!

Rodzice

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Joanna J.
    Joanna J.
    Share
    PLN 150
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • raf
    raf
    Share
    PLN 10
  • Joanna J.
    Joanna J.
    Share
    PLN 150