

Maksio Bednarczyk, 15 years old
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Maks, nasz ukochany synek, cierpi na jeden z najgroźniejszych, najbardziej niebezpiecznych nowotworów dziecęcych - neuroblastomę. Ochronilibyśmy naszego synka przed każdym złem – przed chorobą jednak nie damy rady sam go ochronić... Prosimy o pomoc, o nadzieję, o to, by ratować Maksia.
Styczeń 2019 roku, 3 tygodnie po Sylwestrze… W momencie, gdy inni zastanawiali się nad tym, czy uda im się dotrzymać postanowień noworocznych, my myśleliśmy tylko o tym, że nasze dziecko jest śmiertelnie chore. Maks zawsze był ruchliwy, wszędzie było go pełno… Ślad koło oczka wzięliśmy za siniaka. Gdy pojawił się znowu, oczko w tym czasie zrobiło się jakby wyłupiaste. W najgorszych koszmarach nie przypuszczaliśmy, że to guz w kości czaszki, będący przerzutem neuroblastomy, wypycha oczko na zewnątrz.
Neuroblastoma, IV stopień zaawansowania, ten najgorszy… Nowotwór bardzo złośliwy, bardzo agresywny… U Maksa dał przerzuty do szpiku, kości, węzłów chłonnych… Guz w główce był wielkości cytryny. Lekarze myśleli, że to nowotwór mózgu… Tymczasem okazało się, że pierwotne ognisko jest gdzieś indziej, a tej wielkości był przerzut… Poza sinym oczkiem Maks nie miał wcześniej żadnych objawów.
Zaczęła się walka o życie naszego synka - walka, której podporządkowane jest wszystko, bo najważniejsze jest tylko to, żeby Maksio żył. Za nami lata leczenia, a historią medyczna Maksia można by obdarzyć kilku dorosłych... Niestety droga ku wyzdrowieniu jest kręta i pełna dramatycznych zwrotów akcji - w 2022 roku doszło do wznowy, a w 2024 roku choroba znów się uaktywniła mimo leczenia. Nie poddajemy się jednak, walczymy.
Za każde wsparcie tej walki będziemy bardzo wdzięczni. Żeby ratować Maksa, jesteśmy w stanie zrobić wszystko. Zostaje nam nadzieja, że zechcesz nam pomóc, by uratować życie naszego ukochanego dziecka.
Dziękujemy za wszystko.
Rodzice
