

Mąż i tata doznał rozległego wylewu do mózgu❗️Dziś walczy o powrót do zdrowia pod respiratorem – POMOCY❗️
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne
Fundraiser description
Robert – wspaniały człowiek, tata dwójki dzieci, kochający mąż i cudowny przyjaciel, na którym zawsze można polegać – potrzebuje pomocy. 17 marca 2025 roku doznał rozległego WYLEWU do mózgu. Od tamtej pory rytm jego oddechu wyznacza respirator...
Nic nie wskazywało na to, że Roberta spotka coś tak strasznego. Nigdy nie miał poważnych problemów ze zdrowiem, zawsze aktywny, wysportowany, co tydzień spotykał się z przyjaciółmi na treningach piłki nożnej. Był wzorem do naśladowania...
Niestety, wszystko zmieniło się 17 marca 2025 roku. Około czwartej nad ranem Robert wstał do toalety, a kiedy wrócił, zaczął się przekręcać na łóżku, łapał się za głowę, głośno jęczał i nie mógł otworzyć oczu. Była z nim wtedy jego żona, Monika, która od razu zadzwoniła po karetkę.

Robert trafił na SOR, a kiedy Monika dotarła do szpitala, okazało się, że to WYLEW. W dodatku stan Roberta cały czas się pogarszał... Lekarze toczyli DRAMATYCZNĄ walkę o jego życie i musieli wprowadzić go w stan śpiączki farmakologicznej. Sytuacja była tragiczna, a my drżeliśmy z przerażenia, bo nie wiedzieliśmy, czy jeszcze kiedyś zobaczymy naszego Roberta...
Na szczęście udało się zwalczyć kryzys, ale to nie był koniec walki. Robert został podłączony do respiratora i przebywa w takim stanie do dziś. Trafił do specjalnego ośrodka respiratorowego, w którym walczy o powrót do zdrowia. Staramy się robić wszystko, żeby mu pomóc, ale jest naprawdę ciężko. Najtrudniej radzą sobie z tą sytuacją jego dzieci. Nikola i Leoś bardzo tęsknią za ukochanym tatą...

W ośrodku Robert ma bardzo dużo zajęć, ale zdajemy sobie sprawę, że potrzebuje ich jak najwięcej, dlatego staramy się zapewniać mu dodatkowe rehabilitacje. Wiemy też, że kiedy lekarze zdecydują o odłączeniu go od respiratora, Robert będzie mógł zostać w ośrodku maksymalnie 2 miesiące. Potem będziemy musieli znaleźć dla niego inny ośrodek i zapewnić mu kolejne rehabilitacje.
Przed nami bardzo trudna i długa droga, ale chcemy zrobić WSZYSTKO, żeby pomóc Robertowi. Właśnie dlatego postanowiliśmy poprosić o wsparcie. Wierzymy, że z Waszą pomocą Robert wróci do zdrowia. Z góry dziękujemy za każde wsparcie – każde dobre słowo, każdą wpłaconą złotówkę i każde udostępnienie tej zbiórki...
Bliscy Roberta