Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Rak to strach i ból❗️Ratujemy życie dziecka!

Rufina Serik
Urgent!

Rak to strach i ból❗️Ratujemy życie dziecka!

Donate via text

to 75365
Text 0250399
6,15 zł (including VAT)
Donate via text now
Fundraiser goal:

Leczenie onkologiczne w Turcji

Fundraiser organizer: Fundacja Siepomaga
Rufina Serik, 23 months old
Atyrau
Złośliwy nowotwór nerki (nefroblastoma)
Starts on: 31 January 2023
Ends on: 02 July 2023

Fundraiser description

1,5 roczne dziecko nie powinno uczyć się chodzić przy stojaku od kroplówki, nie powinno płakać z bólu, i strachu na widok kolejnej igły. Małe dziecko nie powinno wymiotować zaraz po przebudzeniu… Nie powinno walczyć o życie, które dopiero co dostało. Nasza córeczka walczy o życie – w chwili, kiedy czytasz te słowa, ważą się jej losy...

Rufina Serik

Rufinka ,a nieco ponad 1,5 roczku, jest malutka, a przeszła już tak wiele! Diagnoza była dla nas szokiem – właściwie zniszczyła nasze całe życie! Teraz nie zostały już nawet strzępy normalności. Codziennie na zmianę płaczemy ze strachu, martwimy się, bijemy z myślami. Od rana do wieczora cierpimy, widząc cierpienie tej najmniejszej z nas – naszej córeczki. 

Kilka miesięcy temu dokonałam straszliwego odkrycia. Na brzuszku mojej córeczki w okolicy pępka była wypukłość. Wiedziałam, że to coś złego – czułam to jako matka, że dzieje się coś złego. Cjhciałam jak najszybciej dotrzeć do szpitala i usłyszeć, że nie mam się czym przejmować.

Rufina Serik

Właściwie tak się stało, bopierwszy lekarz, jaki zobaczył moją córeczkę, powiedział, że to gazy i mam wracać do domu. Nie uwierzyłam mu! Znałam swoje dziecko, dotykałam jej brzuszka codziennie  i wiedziałam, że to nic dobrego. 

Nie mogłam dłużej czekać w niewiedzy. Chciałam, żeby moje dziecko ktoś zbadał. Jeszcze tego samego dnia pojechaliśmy do prywatnej kliniki. Tam potraktowano nas poważnie. Zrobiliśmy USG, na którym powiedziano nam, że Rufina ma nowotwór. To była najgorsza chwila w naszym życiu. Życie stanęło nam przed oczami, nie wiedzieliśmy, co zrobić z tak straszną wiadomością! Byliśmy załamani, niezdolni do logicznego myślenia. Wiedzieliśmy, że w takim stanie nie zdołamy jej pomóc, nie uratujemy naszego dziecka!

Rufina Serik

Zostaliśmy hospitalizowani na oddziale onkologicznym w Astanie, gdzie przeprowadzili dodatkowe badania: tomografię komputerową, rezonans magnetyczny. Na podstawie wyników postawiono przybliżoną diagnozę – nowotwór złośliwy. Po konsultacji z bliskimi podjęliśmy decyzję o leczeniu naszej córeczki w Turcji, ponieważ tam nasza córeczka będzie miała większe szanse na przeżycie.

18 sierpnia byliśmy już w Turcji.  W klinice Acibadem Rufina przeszła pełne badanie, a także biopsję i zdiagnozowano nerwiaka zarodkowego zaotrzewnowego z przerzutami (stadium 4). 

Rufina Serik

Do tej pory nasza córeczka  przeszła już 6 cykli chemioterapii i skomplikowaną operację. Zapłacić za to wszystko pomogli nam krewni, przyjaciele, znajomi, współpracownicy. Ale tych pieniędzy nie wystarczy, dlatego zwracamy się do Was. Przed nami jeszcze długa terapia.  Musimy przejść IMMUNOTERAPIE, przerzuty już zniknęły i mamy nadzieję, że tutaj lekarze będą mogli doprowadzić Rufinę do remisji.

Klinika wystawiła rachunek za leczenie Rufiny na kwotę ponad 235 000 dolarów, z którą nie jesteśmy w stanie sobie poradzić.  Błagam pomóż uratować życie naszej  córeczki.

Mama

Donate via text

to 75365
Text 0250399
6,15 zł (including VAT)
Donate via text now

Help me promote this fundraiser

Baner na stronę

Follow important fundraisers