Fundraiser finished
Bartosz Tomaszewski - main photo

Miał się nim opiekować starszy brat, ale zginął w wypadku... Co dalej z Bartkiem?

Fundraiser goal: rehabilitacja

Bartosz Tomaszewski, 22 years old
Szczytno, warmińsko-mazurskie
mózgowe porażenie dziecięce
Starts on: 6 April 2021
Ends on: 7 October 2021
PLN 36,431(68.49%)
Donated by 878 people

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0036558 Bartosz

Fundraiser goal: rehabilitacja

Bartosz Tomaszewski, 22 years old
Szczytno, warmińsko-mazurskie
mózgowe porażenie dziecięce
Starts on: 6 April 2021
Ends on: 7 October 2021

Fundraiser description

Dnia 7 grudnia 2019 roku nasze życie legło w gruzach, nasz starszy syn Radosław, który miał być dla nas i dla Bartosza ogromnym wsparciem, zginął w wypadku nieopodal domu. Do dzisiaj trwa dochodzenie w tej sprawie. Jest mi ogromnie ciężko pisać i prosić o pomoc. Bartosz wymaga kontynuacji intensywnej rehabilitacji, żeby nie zaprzepaścić tego, co na dzień dzisiejszy osiągnął. Nie mamy wyjścia i jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc w celu zebrania środków na dalszą rehabilitację, ponieważ tylko my rodzice możemy pomóc mu osiągnąć sprawność. Nasze życie opiera się obecnie tylko na pytaniu ,,Co teraz? Kto się zajmie naszym synkiem, kiedy nas zabraknie?" Bartuś nie ma już rodzeństwa, czy będzie skazany na życie w ośrodkach opiekuńczych? Pijany kierowca w jednej chwili zabrał mu wszystko: brata, a w przyszłości także opiekuna.

Codziennie patrzę na  Bartka. Na niemal pełnoletniego chłopca, który staje się mężczyzną. Widzę ból, walkę z własnym ciałem. Wiem, niestety, że zamiast pierwszych rozterek miłosnych, wyboru dobrego liceum, czy wieczornych wyjść z kolegami, czeka go dożywotnia walka o poprawę sprawności. O to, żeby mógł chwilę siedzieć o własnych siłach albo zrobić samodzielnie choć kilka kroków. Najgorsza jest jednak świadomość, że jego zdrowie zależy od rzeczy, na które nas nie stać - operacji, zabiegu, rehabilitacji.

Bartosz Tomaszewski

Właśnie… rehabilitacja… Słowo, które my w ciągu tygodnia wypowiadamy częściej niż inni ludzie przez całe życie. To jedyna droga. Kopernik wiele lat temu przekonywał cały świat, że Ziemia krąży wokół słońca. Jako matka głęboko niepełnosprawnego młodzieńca obalam tą teorię. Nasz świat już zawsze kręcić się będzie wokół Bartka. Nawet, kiedy będzie już dorosły.

Bartek jest wcześniakiem. Urodził się w 31. tygodniu ciąży. Po 7 dniach stoczył morderczą walkę z posocznicą. Wyszedł z niej żywy. Niestety, odniesione wtedy rany krwawią do dzisiaj. Mózgowe porażenie dziecięce. Niedowład 4-kończynowy. Nie chodzi, nie mówi, nie siedzi samodzielnie. Nic przy sobie sam nie zrobi. Do końca swoich dni będzie potrzebował wsparcia życzliwych osób.

Bartek potrafi “powiedzieć”: eee…, kiedy chce zwrócić na coś uwagę. Czasami cmoknie. Potrafi też “powiedzieć”: beee, kiedy czegoś nie chce. My, rodzice, przez te wszystkie lata nauczyliśmy się z grubsza rozumieć niewerbalne komunikaty syna, jednak i tak często bazujemy na intuicji. Nas jednak kiedyś zabraknie, dlatego chcemy dać Bartkowi szansę na jak najbardziej sprawną przyszłość. Do tego potrzebna jest bardzo intensywna rehabilitacja.

Bartosz Tomaszewski

Bartuś w ciągu swojego życia przeszedł pięć operacji, m.in. osteotomię prawego i lewego biodra. Jest pod opieką logopedyczną, psychologiczną i właśnie rehabilitacyjną. Ta ostatnia jest dla niego najistotniejsza. Z każdym dniem staje się coraz starszy, coraz cięższy. Na szczęście widzimy, że ćwiczenia przynoszą efekty. Stąpamy mocno po ziemi i mamy świadomość, że do piechoty morskiej raczej go nie przyjmą. Dla nas jednak każdy ruch, każdy samodzielny krok, choćby przy balkoniku, jest wydarzeniem na miarę przewrotu kopernikańskiego.

Bartosz Tomaszewski

Żeby osiągnąć oczekiwane efekty ćwiczeń, Bartek potrzebuje intensywnej rehabilitacji. Niestety, jest ona kosmicznie droga. Mieszkamy na wsi, utrzymujemy się z hodowli kur i ciągłych wyjazdów męża. Wszystko przeznaczamy dla Bartka, ale już nie mamy z czego… Prosimy Was o wsparcie. Sami nie damy rady…

Bartosz Tomaszewski

Nie ma nic gorszego niż świadomość, że Twoje dziecko może być zdrowe, sprawne, ale zależy to od rzeczy, na które Cię nie stać – ćwiczeń, rehabilitacji. Mimo że stajesz na głowie, nie udaje Ci się zebrać środków i każdego dnia patrzysz, jak najbliższa Ci osoba cierpi. Wtedy trzeba przełknąć dumę i prosić o pomoc, bo nie chcesz jej dla siebie, tylko dla kogoś ważniejszego – dla swojego dziecka. 

Małgorzata - mama Bartka

Select a tag
Sort by
  • ewe36
    ewe36
    Share
    PLN 10
  • Joanna Woźniak 😍
    Joanna Woźniak 😍
    Share
    PLN 20
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 500
  • Karolina Stańczak
    Karolina Stańczak
    Share
    PLN 10
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 500
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 500

This fundraiser is finished. See other Beneficiaries who are waiting for your support.

DonateDonate