

Każda godzina rehabilitacji to krok bliżej do marzenia Stasia, prosimy o pomoc!
Fundraiser goal: Leczenie i koszty z tym związane, pomoc w trudnej sytuacji
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i koszty z tym związane, pomoc w trudnej sytuacji
Fundraiser description
Kiedy się urodził, ważył mniej niż bochenek chleba. Przyszedł na świat w 26. tygodniu ciąży, maleńki, bezbronny, a już zmuszony do walki o życie. Od pierwszych chwil w szpitalnym inkubatorze jego los pisała choroba, nie dziecięce beztroskie chwile…
Staś choruje na mózgowe porażenie dziecięce. Codziennie zmaga się z ograniczeniami, które zabierają mu dzieciństwo, o jakim marzą inne dzieci. Jest już po dwóch operacjach bioder i operacji kręgosłupa, ma wszczepioną pompę baklofenową. Walka o jego sprawność nigdy się nie kończy.
Każdy krok, drobny ruch to efekt godzin żmudnej rehabilitacji. To właśnie ona daje szansę, że pewnego dnia Staś stanie na własnych nogach i nie będzie już skazany na wózek inwalidzki. Ale ta szansa kosztuje. Badania kontrolne, turnusy rehabilitacyjne, dojazdy do specjalistów, którzy są oddaleni o setki kilometrów… To wszystko jest ponad nasze siły finansowe.

Jakby tego było mało, Staś cierpi też na retinopatię wcześniaczą, chorobę oczu, która dodatkowo komplikuje jego codzienność. A przecież on wciąż jest dzieckiem. Ma marzenia. Chciałby biegać, śmiać się z rówieśnikami, poczuć wolność i niezależność.
Dziś ta szansa istnieje, ale bez pomocy nie damy rady. Każda godzina rehabilitacji, każdy specjalistyczny zabieg to krok ku temu, by Staś mógł stanąć na nogach.
Prosimy z całego serca, pomóżcie naszemu synkowi. Dajcie mu szansę na życie, w którym nie będzie więźniem swojego ciała. Staś zasługuje na to, by zawalczyć o własne nogi, o przyszłość bez bólu i ograniczeń.
Mama Stasia