Dziś, patrząc na Szymka, trudno sobie wyobrazić, że był tak bliski śmierci. Jest taki dzielny! Przeszedł już wiele, jednak jego ogromny uśmiech jest dowodem na to, że było warto. Warto dalej walczyć, mimo wszystkich przeciwności losu, bo to walka o przyszłość. Dzięki ogromnej pomocy tysięcy Darczyńców ten mały wojownik jest po pierwszej operacji nóżek. Przed nim kolejna - już w sierpniu! Bardzo prosimy o pomoc dla synka, bo tylko dzięki Wam może być sprawny!

Pierwsza, wymarzona operacja odbyła się 31 stycznia 2019 roku. Udało się zrekonstruować stawy skokowe i wyprostować piszczele. Mimo że operacja niezwykle rzadkiej wady nóżki się udała, dotknęły nas powikłania - Szymek źle zareagował na narkozę, pojawiła się też odma w płucu. Potem doszło zakażenie i kolejna operacja usunięcia ropnia. Na szczęście nasz dzielny chłopiec poradził sobie z tym i po operacjach nauczył się chodzić! Dzięki intensywnej rehabilitacji po powrocie do domu Szymek zaczął nawet biegać, skakać, tańczyć - wreszcie mógł robić to, na co czekał tak długo!

Niestety, pod koniec listopada 2019 roku nóżka zaczęła boleć. Okazało się, że zespolenie poluzowało się i przestało spełniać swoją funkcję. W lutym lekarze usunęli problematyczną płytkę - okazało się, że to był ostatni moment, bo znów zaczęło się wdawać zakażenie. Szczęśliwie wszystko dobrze się skończyło, a my mogliśmy zacząć myśleć o kolejnej operacji. 

Szymek rośnie i zmieniają się jego nóżki. Jest to dla nas bardzo wyraźnie widoczne. W kwietniu 2020 mieliśmy zaplanowaną konsultację z doktorem Paleyem. Ze względu na sytuację związaną z koronawirusem  niestety nie mogła się ona odbyć. Kiedy tylko sytuacja na to pozwoliła, czyli w maju, udaliśmy się na konsultację z doktorem Deszczyńskim, który jest naszym lekarzem prowadzącym w Polsce. Różnica długości Szymka nóg zwiększyła się i wynosi już 5 cm, co kwalifikuje go do operacji wydłużania nogi, a więc do drugiego etapu leczenia. Ten zaplanowano już na sierpień!

Powiększająca się różnica długości nóg powoduje pogłębiającą się koślawości obu stóp i kolan. Z uwagi na trudną i rzadką odmianę wady szczególnie w prawej nodze operację przeprowadzi dr Paley osobiście. Choć dzięki poprzedniej zbiórce udało nam się zgromadzić dużą nadwyżkę, to do dopłaty nadal pozostaje nam 150 tysięcy złotych. Sami nie jesteśmy w stanie tyle zebrać… 

By całe wysiłki i dotychczasowe cierpienie Szymka nie poszły na marne, nie możemy zejść z tej drogi leczenia. To jedyny sposób, by uratować małe nóżki… Wada, z którą urodził się Szymek, powoduje, że lewa, krótsza nóżka rośnie wolniej od prawej i bez wydłużenia jej za pomocą aparatu nigdy nie dogoni dłuższej nogi! Różnica będzie się powiększać. Bez operacji wydłużania nogi Szymka kolana, miednica, kręgosłup, a w efekcie całe ciało może przestać rozwijać się prawidłowo. Efekty, które do tej pory osiągnęliśmy i wszystkie dotychczasowe wysiłki zostaną zmarnowane...

Bardzo prosimy o pomoc dla naszego synka, o ponowne otwarcie serc na jego los. Szymek od chwili narodzin jest wojownikiem. W dniu porodu powiedzieli mi, że żona i syn mogą nie przeżyć. Szymek był owinięty pępowiną, podczas cesarskiego cięcia żona straciła mnóstwo krwi. To mogło skończyć się tragicznie… Pierwszy raz zobaczyłem synka sam. Wtedy powiedzieli mi, że nie jest taki, jak inne dzieci. Cudem przeżył, ale urodził się z wadami nóg i rączki. Obiecałem sobie wtedy, że jako tata zrobię wszystko, by jego przyszłość była szczęśliwa. Dlatego bardzo proszę, prosimy wraz z żoną - pomóż naszemu synkowi.

Tomek (tata) z Olą (mamą) i małym Szymkiem

_______________________

➡️ Uratuj nóżkę Szymka - weź udział w licytacjach: LICYTACJE DLA SZYMKA

Obejrzyj także:

panorama.tvp.pl