

Mama pięciorga dzieci walczy z RAKIEM❗️Błagamy, uratuj ją❗️
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, pomoc społeczna
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, pomoc społeczna
Fundraiser description
Mam na imię Marta i jestem najstarszą córką mojej mamy – Teresy. Od kilku miesięcy toczy ona heroiczną walkę nie tylko o zdrowie, ale też o życie! Jest to walka pełna bólu, cierpienia i momentami też bezsilności... Dlatego dziś w imieniu całej mojej rodziny – taty i czworga rodzeństwa, chciałabym poprosić o Waszą pomoc!
Jeszcze do niedawna mama była pełna energii – troszczyła się o dom, opiekowała się nami. Niestety w lipcu 2025 roku wszystko się zmieniło. To wtedy zdiagnozowano u niej raka trzustki w IV stopniu zaawansowania! Co gorsza, pojawiły się też przerzuty do wątroby, otrzewnej i kręgosłupa... Ta wiadomość spadła na nas jak grom z jasnego nieba! Nie mogliśmy uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę.
Mama rozpoczęła chemioterapię, wkrótce czeka ją też radioterapia. Większość dnia spędza w łóżku. Choroba odebrała jej siły błyskawicznie... W tak krótkim czasie schudła ponad 25 kilogramów! Cierpi też na wodobrzusze i nieustanny, wyniszczający ból! Każdego dnia walczy o oddech, chwilę ulgi, o to, by choć przez moment tak bardzo nie cierpieć...

Z osoby zawsze uśmiechniętej i samodzielnej mama stała się kimś, kto potrzebuje pomocy w nawet najprostszych czynnościach. Bardzo przeżywa też całą sytuację. Martwi się, że jest dla nas ciężarem... My jednak robimy wszystko, by pokazać jej, że nie jest sama, że ma obok siebie bliskich! Najtrudniejsze jest jednak to, że mój najmłodszy brat, który jest jeszcze dzieckiem, wciąż pyta: "Kiedy mama wyzdrowieje? Chcę, żeby żyła!".
W tej chwili mama musi kontynuować to wyczerpujące leczenie, wiemy, że nie ma innej drogi. Do tego dochodzą kolejne wizyty u specjalistów, badania, dojazdy... To wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami. Niestety nasza sytuacja finansowa jest bardzo trudna – obecnie naszą rodzinę utrzymuje jedynie tata.
Dlatego w imieniu całej naszej rodziny chciałabym się zwrócić do Was z wielką prośbą o wsparcie. Prosimy o szansę na godne życie i chwilę spokoju dla mamy. Chcemy, aby mogła skupić się na walce z chorobą, a nie na tym, czy wystarczy nam leki, opatrunki czy inne potrzeby. Chcemy też, by była z nami jak najdłużej, by mój brat mógł dorastać z mamą obok. Już dziś za każdą, nawet najmniejszą formę wsparcia z całego serca Wam dziękujemy!
Marta, córka Teresy
