

Waleczna Ola to cud transplantacji! Potrzebuje Twojego wsparcia!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, zakup sprzętu medycznego i artykułów higienicznych
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, zakup sprzętu medycznego i artykułów higienicznych
Fundraiser description
Ola skończy w kwietniu 10 lat. Pierwsze miesiące, a nawet lata jej życia okupione były walką i ogromnym strachem o jej życie. Mimo że najgorsze już za nami, to wsparcie w utrzymaniu zdrowia Oli nadal jest konieczne.
Po urodzeniu córeczki w domu byłyśmy zaledwie 5 tygodni. Nic nie wskazywało na to, że będzie mieć tak poważne problemy ze zdrowiem. Gdy trafiłyśmy na Intensywną Terapię z podejrzeniem zachłystowego zapalenia płuc, nikt nie zakładał, że pozostaniemy w szpitalu 3 lata!
Lekarze zdiagnozowali u Oli wrodzony zespół nerczycowy. To był dla nas ogromny szok! Mówiąc potocznie – jej nerki w ogóle nie pracowały. Wszystkie płyny, które przyjmowała córeczka musiały być mechanicznie odciągnięte. Dializy trwały codziennie przez 14 godzin na dobę! Jedynym ratunkiem dla Oli był przeszczep nerki. Nikt spokrewniony nie kwalifikował się do przeszczepu i czekaliśmy na organ od niespokrewnionego dawcy.

Ratunek i nadzieja przyszły w okolicach jej 3. urodzin. Ola otrzymała najpiękniejszy prezent - szansę na życie.
Przez pierwsze trzy lata życia, choroba odebrała Oli najwięcej. W tym czasie przeszła 15 niewydolności oddechowych, a każda kończyła się na Intensywnej Terapii pod respiratorem. Przez nadciśnienie tętnicze i niewydolności oddechowe, Ola przeszła udary niedokrwienne mózgu oraz ma padaczkę.
Wraz z przeszczepem nie zakończyła się walka o zdrowie Oli.
Córka do końca życia musi przyjmować leki immunosupresyjne, aby nie doszło do odrzucenia przeszczepionego organu. Oprócz problemu z nerkami, u córeczki zdiagnozowano również szereg innych chorób...

Przez obustronny niedosłuch, Ola nie miała szans rozwijać się tak, jak inne dzieci. Dopiero rok po przeszczepie mogła przejść operację wszczepienia implantu ślimakowego. Można powiedzieć, że dopiero od tego momentu córeczka zaczęła słyszeć i uczyć się mówić.
Lekarze zawsze wypowiadali się ostrożnie na temat dalszych rokowań Oli. Nie zakładali nawet, że kiedyś usiądzie, a teraz Ola biega i cieszy się każdym dniem! Największym obecnie wyzwaniem jest kontynuacja nauki mowy. Przemierzyliśmy tysiące kilometrów, spotkaliśmy się z dziesiątkami lekarzy i specjalistów, którzy razem z nami walczą, aby Ola mogła swobodnie mówić.

Przed nami nadal długa i kręta droga do celu, jakim jest sprawność i zdrowie Oli.
Po naszych doświadczeniach wiem jedno - nie ma takiej długiej drogi, ani góry za wysokiej, abyśmy razem z Olą ich nie pokonały. Twoje wsparcie będzie dla nas ogromną szansą na pokonywanie kolejnych kroków w drodze po zdrowie.
Ewa, mama Oli
- Karola WWPLN 110
Donation made via money box Skarbonka walecznej Oli
- Hanna Grzeszczyk TomskaPLN 20
Donation made via money box Skarbonka walecznej Oli
- Mela PoznańskaPLN 10
Donation made via money box Skarbonka walecznej Oli
- mjPLN 30
Donation made via money box Skarbonka walecznej Oli
- KingaPLN 15
Donation made via money box Skarbonka walecznej Oli
- Kasia WoźniakPLN 6
Donation made via money box Skarbonka walecznej Oli