

Mama 7-letniej córeczki walczy z najgorszym nowotworem mózgu❗️To wyścig z czasem o życie Asi! Pomocy❗️
Fundraiser goal: Nierefundowane leczenie glejaka IV stopnia urządzeniem TTF (Optune)
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
8 Regular Donors
Join- Anonymoushas been supporting for 2 months old
- Anonymoushas been supporting for 2 months old
- Anonymoushas been supporting for 2 months old
Fundraiser goal: Nierefundowane leczenie glejaka IV stopnia urządzeniem TTF (Optune)
Fundraiser description
Mam na imię Joanna – dla najbliższych po prostu Asia. Mam 43 lata i jestem mamą cudownej, siedmioletniej Zuzi, dla której zawsze byłam całym światem. Byłam szczęśliwą żoną, mamą… Byłam, bo moje życie w jednej chwili zatrzymało się, zmieniając wszystko w dramatyczną walkę o każdy kolejny dzień...
Jeszcze niedawno współczułam innym, czytając o cudzych tragediach. Nigdy nie pomyślałabym, że los tak okrutnie doświadczy także i mnie. Tym bardziej, że nie miałam absolutnie żadnych objawów, nawet nie bolała mnie głowa. A nagle, 27 stycznia trafiłam na SOR...

Wszystko wydarzyło się bardzo szybko. Zuzia z babcią wróciły do domu po 15. Ze mną nie było już kontaktu! Moja mama nie mogła się otrząsnąć, była w szoku, w jakim jestem stanie. To moja dzielna córka podała jej numer na pogotowie!
W szpitalu przeprowadzono badania. Przyniosły one diagnozę, której nie życzę nikomu. Glejak IV stopnia – najgorszy z możliwych nowotworów...
Kilka dni później leżałam już na stole operacyjnym, a lekarze spróbowali usunąć z mojej głowy guza. Udało się tylko częściowo, wycięto jedno ognisko, wycięcie drugiego wiązałoby się ze zbyt dużym ryzykiem... Potem była radioterapia, chemioterapia, ogrom bólu, ale też nadziei.
Niestety, ostatni rezonans odebrał nam resztki spokoju – pojawiło się kolejne ognisko nowotworu... Choroba postępuje, a rokowania są bezlitosne...

Ja nie mogę – i nie chcę – się poddać! Pojawiła się iskierka nadziei na ratunek – innowacyjna terapia TTF (Tumor Treating Fields), inaczej zwana Optune. Leczenie, które daje szansę na zatrzymanie rozwoju choroby. Niestety koszt jest ogromny. Cena jednej terapii to 120 tysięcy złotych miesięcznie, a leczenie powinno trwać dwa lata. Oznacza to astronomiczną sumę ponad 2 milionów złotych do zebrania. Kwota niewyobrażalna dla mnie i mojej rodziny. A czas dramatycznie ucieka...
Dlatego proszę Was o wsparcie. Proszę w imieniu swoim i moich najbliższych. Każda złotówka to krok bliżej do tego, bym mogła dłużej cieszyć się chwilami z moją córeczką, przytulać ją i patrzeć, jak rośnie. Bez Was nie dam rady. Z Wami – wierzę, że jest szansa. Dziękuję za każdą wpłatę, każde udostępnienie, każdą dobrą myśl. Dziękuję za szansę na życie.
Asia

➡️ Wspieraj Asie poprzez licytacje na Facebooku! (opens a new tab)