

Jestem mamą i żoną – muszę ŻYĆ❗️Walczę z RAKIEM i proszę Cię o pomoc❗️
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Mam na imię Sandra, mam 35 lat, cudownego męża i kilkuletniego synka, który jest całym moim światem. Dziś walczę o życie – o szansę, by widzieć, jak dorasta, i być przy nim, kiedy najbardziej mnie potrzebuje. Moja codzienność zamieniła się w koszmar, gdy usłyszałam okrutną diagnozę i to, że jestem w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Pierwsze problemy z krwawieniem i symptomy choroby zostały zbagatelizowane – jestem przecież za młoda na poważną chorobę, to na pewno hemoroidy. Szukałam pomocy, chodziłam od gabinetu do gabinetu, ale nikt nie chciał zlecić kolonoskopii, która mogła od razu ujawnić prawdziwą przyczynę mojego stanu.
Gdy w końcu znalazł się lekarz, który skierował mnie na badanie, było już za późno, by mówić o wczesnym stadium choroby...
Był marzec 2024 roku. Podczas kolonoskopii okazało się, że mam guza w jelicie – prawdopodobnie nowotworowego. Kolejne badania w szpitalu potwierdziły diagnozę: to RAK. Wynik tomografu był druzgocący – w mojej wątrobie są liczne przerzuty. Na ten moment niemożliwe do usunięcia. W czerwcu przeszłam operację usunięcia guza i części jelita.
Obecnie jestem w trakcie chemioterapii, a już w najbliższy poniedziałek 27 stycznia przejdę kolejną operację. Lekarze muszą usunąć macicę, jajowody i jajniki, ponieważ na nich też pojawił się guz.
Walka z rakiem trwa każdego dnia – nie tylko w szpitalu, ale także w moim sercu i głowie. Chcę żyć – dla mojego synka, dla męża, ukochanej rodziny. Niestety, wiele miesięcy walki mocno nadszarpnęły mój budżet, jak i budżet całej rodziny.
Potrzebuję wsparcia w dodatkowych terapiach, które wzmacniają mój organizm. Kosztowne suplementy, konsultacje z dietetykiem, opieka psychologa, by zachować wiarę i siłę do walki kosztują naprawdę wiele. A ja chcę zrobić wszystko, by mieć szansę na życie.
Dlatego z całego serca proszę Cię o pomoc! Jeśli możesz – wesprzyj moją zbiórkę. A jeśli nie masz takiej możliwości, proszę, udostępnij tę historię, by mogła dotrzeć do jak największej liczby osób. To dla mnie nadzieja, że będę mogła być mamą dla mojego synka jeszcze wiele lat...
Sandra