

Pomóż Wiktorowi odnaleźć drogę do zdrowia...
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Wiktor urodził się w 26 tygodniu ciąży, ważąc zaledwie 1180 gramów. Od chwili narodzin walczył o życie. Najważniejsze były 3 pierwsze doby. Pełne strachu i obawy.
W naszym wypadku wszystko zaczęło się w szpitalu, gdy jeszcze byłam w ciąży. Lekarz zauważył, że dzieje się coś nieodpowiedniego, lecz dopiero kilka dni później miałam założony ratunkowy szew operacyjny metodą McDonalda. Dodatkowo zaraziłam się trzema groźnymi bakteriami, które nie tylko wywołały poród, lecz miały również wpływ na stan zdrowia mojego syna....
Wiktor zaraził się baterią, która wywołała u niego zapalenie płuc i musiał przebywać aż dwa tygodnie pod respiratorem. Najgorszymi zdrowotnie konsekwencjami wcześniactwa są: obustronna leukomalacja okołokomorowa, rozmiękanie istoty białej mózgu, dysplazja oskrzelowo-płucna, retinopatia II stopnia z progresją.

Zmiany leukomalacyjne mogą prowadzić do trwałych zaburzeń motorycznych i ruchowych, rozwoju dziecięcego porażenia mózgowego, epilepsji, opóźnień rozwojowych, trudności w uczeniu się i zaburzenia widzenia. Wiktor miał przeprowadzony zabieg w znieczuleniu na oczy, podano mu bezpośrednio do ciała szklistego lek. Obecnie, co 2 tygodnie mamy kontrolę w Instytucie Matki i Dziecka.
Wiktorek musi uczęszczać na rehabilitację ruchową 4-5 razy w tygodniu, odbywać terapię sensoryczną i chodzić na wizyty kontrolne u wielu specjalistów. Lista tych specjalistów jest niestety bardzo długa....
Mimo tego Wiktorek ma ogromne pragnienie, by być w przyszłości samodzielnym chłopcem!
Musimy cyklicznie powtarzać specjalistyczne badania i nieustannie kontrolować stan zdrowia synka, jego rozwój psychospołeczny oraz psychoruchowy. Bez ciągłej rehabilitacji dalszy postęp ruchowy Wiktora nie będzie możliwy, lub też ulegnie uwstecznieniu. Potrzebujemy pomocy i wsparcia, aby nasz synek mógł szansę na jak najlepszy rozwój...
Angelika i Krzysztof, rodzice