Mały Wojtuś przeszedł aż 4 operacje – trwa walka o jego sprawność!

Dwie długie blizny na brzuszku naszego synka codziennie przypominają nam o walce o życie, jaką musiał stoczyć na samym początku! Wojtuś połowę swojego krótkiego życia spędził w szpitalach, a to, co się wydarzyło pozostawiło poważne konsekwencje, które sprawiają, że teraz musimy walczyć o jego sprawność!

Wojtuś urodził się w 36 tygodniu ciąży z zarośniętym jelitem cienkim. W pierwszych miesiącach życia był czterokrotnie operowany. Ma dwie ogromne blizny biegnące przez cały brzuszek... 

Pięciokrotnie musiał mieć przetaczaną krew i dwa razy immunoglobuliny, dwa razy pokonał też sepsę. Lekarze walczyli o jego życie! Wojtuś musiał przyjmować ogromne ilości najróżniejszych leków. Trudny początek wpłynął bardzo na jego rozwój.

Teraz Wojtuś walczy o to, żeby mógł dogonić rówieśników. Wymaga bardzo intensywnej rehabilitacji i fizjoterapii, przyjmowania specjalistycznych probiotyków i kontroli u wielu specjalistów, co w czasie pandemii jest bardzo skomplikowane.

Z racji problemów z opornością rehabilitację musimy odbywać w domu, musimy także ograniczać wyjścia do minimum i kontakty z innymi, przez co nie mamy możliwości korzystać z publicznej opieki czy wsparcia różnych bezpłatnych programów. Każdy nasz dzień jest inny i nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejny.

Dlatego prosimy - pomóż nam!

Rodzice Wojtusia