4 grudnia po utuleniu córeczki do snu, Magda nagle straciła przytomność. Ogarnęło mnie przerażenie, wezwałem pogotowie, a później działy się już rzeczy, o których chciałbym zapomnieć. Chciałbym móc to wszystko odczarować... W szpitalu owładnięty milionem myśli i przerażeniem usłyszałem straszną d...