Nigdy wcześniej tak bardzo się nie bałam, jak wtedy, kiedy usłyszałam, że moje dziecko walczy o życie. Marcel do tej pory był cudownym dzieckiem, uroczym 3-latkiem, którego wszędzie było pełno. Chętnie pomagał w każdej czynności w domu, a dziś... Dziś leży w śpiączce w szpitalu, a ja proszę los, ...