Mój tata Dariusz zachorował, gdy miał około 36 lat. Wcześniej był bardzo towarzyskim, otwartym człowiekiem pełnym miłości do sportu i życia. Teraz ze wszystkich sił staramy się, by jego ostatnie chwile były równie szczęśliwe… Od 2006 roku tata walczy z dystrofią mięśniową. To rzadka i nieuleczaln...