Proszę o pomoc! Muszę uratować nerki mojego malutkiego synka! Dziś trzymam go w rękach i próbuję utulić, gdy łzy spływają mu po policzkach. Widzę w jego oczkach strach i cierpienie, ale wciąż powtarzam, że jeszcze będzie dobrze. Bo ja naprawdę wierzę, że tak będzie! Antoś zachorował niespodziewan...