Pewnego dnia gdy odebrałam synka ze szkoły, cały czas krzyczał. W drodze powrotnej, po kolacji, w nocy, następnego dnia i kolejnego. Tak minął tydzień i drugi, a Bartek nadal krzyczy. Już około pierwszego roku życia zauważyliśmy, że ze zdrowiem Bartusia jest coś nie w porządku. Najpierw lekarze z...