Lubomir przyszedł na świat w ciężkiej zamartwicy. Czekaliśmy na niego z utęsknieniem, każdego dnia, aż wniesie do naszej codzienności nowe światełko. A okazało się, że to światełko o mały włos nam nie zgasło. W wyniku niedotlenienia u synka zdiagnozowano też padaczkę i zespół Westa. Padaczkę udał...