29-letni Jacek Sobków z Gierałcic marzył o byciu strażakiem od dziecka. Strażakiem był jego ojciec, potem brat, a nawet siostry. Taka już rodzinna tradycja. Jacek zaczynał w młodzieżówce, potem został ochotnikiem. Osiągał spore sukcesy, wygrywał konkursy, półka w jednostce ugina się pod pucharami...