Zwracam się z prośbą do ludzi dobrego serca o wsparcie. Mój syn Piotrek urodził się z naczyniakiem, dlatego od dziecka był pod stałą kontrolą neurologa. Rozwijał się prawidłowo, nic nie budziło niepokoju. Wtedy kamień spadł mi z serca, ale, jak się okazało, nie na długo. W 2012 roku ze względu na...