Usłyszeliśmy diagnozę, której nie chce usłyszeć żaden rodzic: nasz ukochany synek choruje na DMD – dystrofię mięśniową Duchenne’a. Chorobę bezlitosną, postępującą, odbierającą krok po kroku siły aż do całkowitej utraty samodzielności… i życia. W jednej chwili nasz świat runął. Nie ma gorszego ból...