Klara przyszła na świat zdrowa. Była maleńkim promyczkiem, który rozświetlał mój każdy dzień. Nigdy nie przypuszczałam, że to niezmącone szczęście będzie trwało tak krótko. Gdy Klara miała zaledwie 8 tygodni nagle i bez ostrzeżenia, jej maleńkie serce przestało bić. Dziesięć minut bez oddechu, dz...