To był piątek, 28 listopada 2025 roku... Dzień, który na zawsze zapisze się na czarno w mojej pamięci. To dzień, o którym wolałbym zapomnieć. Straciłem wszystko, co miałem. Tego nie da się już odzyskać. Nagle otrzymałem telefon. Mój dom się pali. Moje jedyne, własne miejsce, które budowałem latam...